Warszawska prokuratura umorzyła dwa postępowania dotyczące Jarosława Kaczyńskiego Chodziło o incydent, który miał miejsce podczas obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej. Zawiadomienie dotyczyło zniszczenia tabliczki na wieńcu pod pomnikiem smoleńskim oraz próby wyrwania telefonu mężczyźnie, który nagrywał zajście i kierował w kierunku prezesa PiS wyzwiska.
Napis na tabliczce miał brzmieć "Pamięci 95. ofiar Lecha Kaczyńskiego, który – ignorując wszelkie procedury – nakazał pilotom lądować w Smoleńsku. Naród Polski, spoczywajcie w pokoju".
Umorzone postępowanie
"Przedmiotowe postępowania nadzorowane były w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście – Północ w Warszawie. Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, a w szczególności nagrań wykonanych przez uczestników zdarzenia, wykazała, że opisywane zachowanie nie wypełniają znamion czynu zabronionego, stąd też podęto decyzje o umorzeniu dochodzeń w sprawie" – przekazał TVN 24 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna.
O umorzeniu jako pierwsze poinformowało radio RMF FM, informację potwierdziła stacji TVN 24 warszawska prokuratura. Oba postępowania były prowadzone w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Incydent pod Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej
Jak pisze TVN 24 "na 20-minutowym nagraniu, które pojawiło się na facebookowym profilu Tu obywatele widać było, jak Jarosław Kaczyński zatrzymuje się, czyta napis, podnosi wieniec i próbuje oderwać tabliczkę, która spada na kamienne płyty i rozbija się. Po wszystkim lider PiS odkłada wieniec na miejsce".
Jeden z aktywistów krzyczał do obecnych na miejscu policjantów, żeby dokonali zatrzymania Jarosława Kaczyńskiego. W kierunku polityka wykrzykiwano z kolei: "jesteś przestępcą", "niszczysz Polskę", "zostaw to złodzieju, morderco".
Czytaj też:
Obchody 13. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Prezes PiS zabrał głosCzytaj też:
Katastrofa smoleńska. Nowacka: Wyjaśnienie już dawno zostało przedstawione