Do nietypowej sytuacji doszło w niedzielę w studiu Polsat News, kiedy prowadzący program Bogdan Rymanowski zapytał swoich gości, jak zamierzają spędzić noc sylwestrową.
– Jak mówił klasyk, kto nie pije, nie przeklina to znaczy, że niezbyt uważnie śledzi sytuację w kraju. W związku z tym, nieważne gdzie, nieważne, co będzie tańczone, ważne, co będzie pite – stwierdził Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji.
– A co będzie pite? – dopytywał Rymanowski. – Wszystko – odpowiedział polityk. – Ja już jestem przygotowany – dodał, po czym sięgnął do torby i wyciągnął słoik ogórków.
Berkowicz przyniósł do studia słoik ogórków. "Ważne, co będzie pite"
– Najważniejsze, co będzie pite na drugi dzień. Ja polecam ogóreczki, wziąłem od babci Marysi. Domowej roboty – zaznaczył Berkowicz.
– Myślałem, że pan coś przyniesie, nas poczęstuje – stwierdził z kolei wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna (Lewica). – Widzi pan, myślę już przyszłościowo – odpowiedział Berkowicz.
Następnie, na prośbę Rymanowskiego, polityk Konfederacji otworzył słoik i postawił go na stoliku Michała Gramatyki (Polska 2050), wiceministra cyfryzacji i przewodniczącego sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. – Proszę się poczęstować – zaproponował Berkowicz.
Sylwester w Polsce. RCB ostrzega ws. fajerwerków i alkoholu
W związku z przypadają z niedzieli na poniedziałek nocą sylwestrową Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało komunikat ostrzegający przed niebezpieczeństwami. "Jeżeli odpalasz fajerwerki, rób to ostrożnie i stosuj się do instrukcji. Zapewnij bezpieczeństwo oraz spokój swoim zwierzętom, nie wsiadaj za kierownicę po spożyciu alkoholu" – apeluje RCB.
Świętowanie nadchodzącego Nowego Roku ma całkiem długą tradycję, choć daty, które uznawano za początek kolejnego roku, z czasem się zmieniały.
Czytaj też:
Czy Nowy Rok zawsze zaczynał się 1 stycznia? Skąd wziął się Sylwester?