Resort Sprawiedliwości postuluje, aby do ustawy dodać zapis uniemożliwiający pracę na uczelniach osobom, które pełniły służbę, pracowały lub współpracowały z organami bezpieczeństwa państwa PRL.
"Projektowane przepisy umożliwiają, by w dalszym ciągu na uczelni wyższej były zatrudniane osoby powiązane z reżimem komunistycznym. Nie ulega wątpliwości, że zmiana takiego stanu rzeczy winna stanowić priorytet reformy ze względu na szczególną rolę przypisaną nauczycielowi akademickiemu" – pisze wiceminister sprawiedliwości Michał Woś w stanowisku wystosowanym do MNiSW.
Jak podaje portal rp.pl, resort Gowina chce zaostrzyć przepisy w tym zakresie, ale nie w tak głębokim stopniu, jak to proponuje ministerstwo sprawiedliwości.
Obecnie obowiązkow jest składanie oświadczeń lustracyjnych przez m.in. rektorów, prorektorów i dziekanów. W Konstytucji dla Nauki ten krąg ma być rozszerzony o kolejne osoby pełniące funkcje kierownicze na uczelni. A w przypadku m.in. rektora, członka rady uczelni lub senatu fakt braku współpracy będzie konieczny do objęcia funkcji. Projektowana ustawa przewiduje też, że byłym funkcjonariuszom i współpracownikom bezpieki nie będzie mógł być nadawany tytuł profesora.