Po tym, jak byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani i trafili do aresztu, politycy Prawa i Sprawiedliwości mówią o nich jako o "pierwszych więźniach politycznych w Polsce po 1989 roku".
Krytycy narracji prowadzonej w tej sprawie przez PiS argumentują, iż fakt, że jacyś politycy trafili do więzienia, nie oznacza, że są więźniami politycznymi.
"Określanie osadzonych Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego mianem więźniów politycznych stanowi głęboko niesprawiedliwe przekłamanie, godzące wprost w pamięć o osobach faktycznie osadzonych z powodu ich przekonań, postaw, walki o demokrację i prawa człowieka" – brzmi oświadczenie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Według PiS Kamiński i Wąsik są więźniami politycznymi. Cichanouska wskazuje, jak to wygląda na Białorusi
– W świetle tego, jak w Polsce nadużywa się zwrotu "więzień polityczny", warto wiedzieć, na czym naprawdę polega takie przekleństwo. To piekło – dla tych ludzi i dla ich bliskich – powiedziała w TVN24 Swietłana Cichanouska. Jedna z liderek białoruskiej opozycji nawiązała do przetrzymywanego przez reżim Aleksandra Łukaszenki polskiego dziennikarza Andrzeja Poczobuta.
– On (Poczobut – red.) wie, że nie zrobił nic złego, po prostu promował ideę demokracji białoruskiej, a teraz jest w więzieniu i chcą go złamać fizycznie oraz moralnie – tłumaczyła. Według niej "Łukaszenka robi to po to, żeby wywrzeć presję przede wszystkim na krewnych, ale oprócz tego chce złamać ludzi w więzieniu, ponieważ Andrzej jest człowiekiem zasad, nie chce stać się kartą przetargową".
Cichanouska wyjaśniła, co oznacza przetrzymywanie więźnia w odosobnieniu. Mówiła, że adwokat nie może odwiedzić skazanego, przebywającego w izolatce, nie dostarcza mu się poczty. – W rzeczywistości, nie wiemy, co dzieje się z przyjacielem, partnerem, krewnym, znajdującym się w więzieniu. Nie wiem, czy mój mąż żyje. Nie wiem, w jakim stanie fizycznym jest Andrzej (Poczobut – red.) – powiedziała.
Andrzej Poczobut skazany
W lutym 2023 r. sąd w Grodnie skazał działacza polskiej mniejszości na Białorusi Andrzeja Poczobuta na osiem lat więzienia w zakładzie o zaostrzonym rygorze. Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Dziennikarz był oskarżony o "podżeganie do nienawiści", nawoływanie do sankcji i działania na szkodę Mińska oraz działania, którym przypisano znamiona "rehabilitacji nazizmu" (chodzi o publikowanie artykułów historycznych).
Poczobut przebywa w kolonii karnej. W sierpniu ub.r. został ukarany półrocznym pobytem w karcerze.
Czytaj też:
Hołownia: Polska zrobi wszystko, żeby Białoruś była wolnym krajem