W piątek w ponad 250 miejscach w Polsce odbyły się protesty rolników, którzy sprzeciwiają się wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy.
Policja użyła gazu
Portal niezalezna.pl, powołując się na relację Krystiana Frelichowskiego, informuje, że w Bydgoszczy policja użyła gazu wobec protestujących rolników. Do incydentu miało dość w momencie, kiedy grupa rolników weszła do budynku Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego na rozmowy z wojewodą. Pozostali protestujący chcieli do nich dołączyć. Wtedy policja miała użyć przeciwko nim gazu pieprzowego.
Zupełnie inaczej sytuację opisuje reporter Polskiej Agencji Prasowej. Według niego, użycie gazu było uzasadnione, ponieważ grupa rolników próbowała siłą wejść do budynku wojewody. W internecie pojawiły się filmy pokazujące moment użycia gazu przeciwko rolnikom.
Na innych nagraniach widać, że protestujący rozpalili przed urzędem dużych rozmiarów ognisko. Część z nich trzymała także race. Początkowo wojewoda nie chciał rozmawiać z rolnikami. Po jakimś czasie Michał Sztybel zmienił jednak zdanie i zaprosił rolników na rozmowy.
Protesty rolników
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz oświadczył, że wszyscy rolnicy zgadzają się co do trzech głównych postulatów: nie chcą wdrożenia Zielonego Ładu, importu produktów rolnych z Ukrainy i domagają się wsparcia hodowli zwierząt.
Ministerstwo Rolnictwa podkreśla, że postulaty rolników zostały zgłoszone do Komisji Europejskiej.
"Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny" – czytamy w komunikacie rolniczej "Solidarności".
Czytaj też:
Minister rolnictwa o imporcie z Ukrainy: W pewnych obszarach będzie potrzebna całkowita blokadaCzytaj też:
Potężna awantura w Sejmie. "Kołodziejczak wysłał do rolnika silnych ludzi"