Kołodziejczak nagrany z ukrycia. "Ja jestem od zapier******a", "powiedz, żeby Siekierski wziął się do roboty"

Kołodziejczak nagrany z ukrycia. "Ja jestem od zapier******a", "powiedz, żeby Siekierski wziął się do roboty"

Dodano: 
Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi
Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Źródło:PAP / Adam Warżawa
Od podejmowania decyzji w ministerstwie jest minister Siekierski. I zacznijcie od niego wymagać! – mówił wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Nagranie z ukrycia zamieszczono w mediach społecznościowych.

Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak ponownie udał się z kontrolą poselską do Dorohuska. Protestujący tam rolnicy alarmują, że z Ukrainy wjeżdżają transporty ze zbożem, które jest objęte embargiem.

Kołodziejczak pojawił się na miejscu we wtorek rano i zapowiedział, że chce sprawdzić, jak przebiegają kontrole. Wiceminister rolnictwa poprosił protestujących, żeby wskazywali mu wszelkie nieprawidłowości, których są świadkami. Rolnicy podejrzewają m.in., że na terytorium Polski wpuszczane są transporty z nielegalną żywnością.

"Powiedz, żeby Siekierski wziął się do roboty"

Na platformie X pojawiło się nagranie, na którym słychać głos oburzonego Michała Kołodziejczaka. Wiceminister nie szczędził gorzkich słów pod adresem szefa resortu rolnictwa Czesława Siekierskiego (PSL – Trzecia Droga). – Wczoraj Siekierski idzie do telewizji i mówi: "potrzeba czasu, Kołodziejczak to chciałby szybko" – mówi Michał Kołodziejczak. – Mamy pana wiceministra, dlatego chcemy mieć jakiś dialog, tak? – zwróciła uwagę osoba, która nagrywała rozmowę z ukrycia.

– Ja jestem od zapier******a. Od przyjeżdżania tu, od mówienia, co jest, co widzę. Od podejmowania decyzji w ministerstwie jest minister Siekierski. I zacznijcie od niego wymagać. Zacznijcie od niego wymagać! Od Siekierskiego. Wyjdź i powiedz do telewizji, żeby minister Siekierski wziął się do roboty – grzmiał Kołodziejczak. – Zaprosimy go, niech tutaj przyjedzie – odpowiedział jeden z protestujących rolników. – Co zaprosimy? On ma mnie od tego, żeby tu przyjechać i mu zaraportować. I to robię. Jako jedyny. Bo żadnemu innemu się nie chce. Bo wczoraj od was z Podlasia minister nie był w ministerstwie, tylko jeździł po Podlasiu, od miejsca na miejsce – odparł Kołodziejczak.

twittertwittertwitter

Czego żądają protestujący rolnicy?

Strajk generalny rolników, którzy sprzeciwiają się forsowaniu unijnej polityki klimatycznej i zalewaniu polskiego rynku produktami rolno-spożywczymi agroholdingów z Ukrainy, trwa od piątku w ponad 250 miejscach w całej Polsce.

Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz oświadczył, że wszyscy rolnicy zgadzają się co do trzech głównych postulatów: nie chcą wdrożenia Zielonego Ładu, importu produktów rolnych z Ukrainy i domagają się wsparcia hodowli zwierząt. Ministerstwo Rolnictwa podkreśla, że postulaty rolników zostały zgłoszone do Komisji Europejskiej. Zgodnie z zapowiedziami, rolnicy będą czasowo blokować drogi na terenie całego kraju aż do 10 marca.

Czytaj też:
Ukraina chce kar dla polskich rolników. Siekierski odpowiada
Czytaj też:
Ukraiński ekonomista wyzywa polskich rolników. "Leniwi nieudacznicy i frajerzy"

Źródło: X
Czytaj także