Według byłego szefa MSZ antysemityzm "był i pozostaje w naszym kraju endemiczny". – Różnice dotyczą tylko jego natężenia i jawności w różnych okresach. Wojenna demoralizacja, prymitywizm i chciwość, antysemityzm, wszystko to składało się na wiele tysięcy indywidualnych, a czasem zbiorowych zbrodni. Jedwabne nie było jedyne. Na Podlasiu mordowano i grabiono w wielu miejscach. Szmalcowników ograbiających Żydów i osoby im pomagające były dziesiątki tysięcy. Szacuje się, że donosy do gestapo składało co najmniej 60 tysięcy ludzi. Większość Żydów, którzy unikali getta lub z niego uciekli, została zamordowana przez cywilnych Polaków i Ukraińców – powiedział.
Cimoszewicz bardzo krytycznie odniósł się również do decyzji prezydenta Dudy, który podpisał nowelizację ustawy o IPN, ale skierował ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. – Po decyzji Dudy wszyscy na świecie, nie tylko w Izraelu, otrzymali ostateczny dowód, że nie chodzi o jakiś przypadkowy przejaw szaleństwa parlamentarnego. Kaczyński zbudował siłę swojej politycznej koterii m.in. dzięki wykorzystywaniu ignorancji dużej części społeczeństwa – ocenił.