Kilku poszkodowanych wypadku w Szczecinie odniosło bardzo poważne obrażenia. Rannych jest 19 osób, w tym sześcioro dzieci, a dwie osoby są w stanie krytycznym. Ich stan jest stabilny.
Szczecin. Tragedia na Placu Rodła
Około godziny 15 kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę osób znajdujących się w pobliżu przejścia dla pieszych na Placu Rodła w Szczecinie.
Następnie zaczął uciekać i potrącił kolejne cztery osoby. Nie zdołał zbiec z miejsca zdarzenia. Uciekając wjechał pod prąd i zderzył się czołowo z innymi pojazdami na ulicy Wyzwolenia. Został zatrzymany i znajduje się w rękach policji.
Policja: Prawdopodobnie wjechał celowo
Rzecznik prasowy Policji w Szczecinie Paweł Pankau przekazał, że zatrzymany kierowca to mężczyzna. – Kierujący osobowym fordem Focusem wjechał w grupę osób oczekujących na tramwaj. W wyniku tego zdarzenia rannych – na ten moment – zostało 19 osób – poinformował policjant.
Podkreślił, że nie był to akt terrorystyczny. Na razie wiadomo, że kierowca to 33-letni Polak. Motywy jego działania nie są znane. Jego stan psychiczny również nie jest jeszcze znany.– Wszystko wskazuje na to, że kierowca wjechał specjalnie w grupę przechodniów – przekazał rzecznik zachodniopomorskiej PSP.
Radio ZET poinformowało, że sprawca to mieszkaniec Szczecina. Nie był wcześniej karany.
Na miejscu cały czas pracuję właściwe służby, w tym jednostki ochrony przeciwpożarowej.
Czytaj też:
Zmarła ofiara brutalnego gwałtu w centrum Warszawy