Europoseł Lewicy w żałobie. "Zawsze będzie w moim rozbitym sercu"

Europoseł Lewicy w żałobie. "Zawsze będzie w moim rozbitym sercu"

Dodano: 
Łukasz Kohut
Łukasz Kohut Źródło: PAP / Marcin Obara
Nie żyje Antoni Kohut. Ojciec europosła Lewicy zmagał się z poważną chorobą. "Walczył jak lew – w tej walce jednak od początku nie było żadnych reguł" – podkreślił Łukasz Kohut.

Informację o śmierci ojca Łukasz Kohut przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Nie żyje ojciec Łukasza Kohuta. Walczył z czerniakiem

"Nie żyje. Odszedł. Kajś poszoł. Mój Tata – Antoni Kohut walczył jak lew – w tej walce jednak od początku nie było żadnych reguł. Jak to z czerniakiem. Nie przegrał, bo tacy jak On nie przegrywają" – poinformował.

Eurodeputowany Lewicy w poruszających słowach pożegnał zmarłego ojca. Określił go jako człowieka silnego, mocnego i ponad wszystko uczynnego. Z wpisy polityka wynika, że Antoni Kohut był nauczycielem, pedagogiem, metalurgiem, mechanikiem i diagnostą samochodowym.

facebook

Poruszające pożegnanie: Zawsze będę o Tobie pamiętał

"Tatuś i jednocześnie prawdziwy Ojciec. Urodzony w Istebnej na Śląsku Cieszyńskim w 1956 roku. Studia skończył w Katowicach na Politechnice, gdzie poznał moją Mamę – Grażynę. Przeżyli ze sobą fantastyczne chwile. Byłem tego świadkiem i jestem tego – wspólnie z moją siostrą Marzeną – owocem" – napisał.

Kohut wspomniał tu o śmierci swojej mamy w 2021 roku. Przyznał, że bardzo dotknęła ona jego rodzinie i podkreślił, że ojciec opiekował się mamą z czułością i miłością, "bohatersko" do samego końca. "Ale wtedy wiele się i skończyło i zaczęło. Pękły nam serca – ale jakoś staraliśmy się żyć dalej" – wskazał europoseł.

"Bardzo się cieszę, że mogłem z Nim spędzić praktycznie każdy niedzielny obiad, że mogliśmy pojeździć po lesie i hałdach na naszych rowerach, że kupił sobie wymarzonego Forda Rangera i przemierzał nim co tydzień swój hajmat – istebniańskie szlaki. Robił to bo chciał, bo mógł, bo szukał swojego mikrowszechświata i wspomnień dzieciństwa. Jak wysyłał mi zdjęcia poranka albo zachodu słońca – bardzo mu zazdrościłem, że jest choć przez chwilę wolny?" – czytamy dalej w poruszającym wpisie.

"Tak bardzo mi Go będzie brakować – bo był jednocześnie i poukładanym Ojcem a jednocześnie moim Tatusiem. Spoczywaj w pokoju – zawsze będę o Tobie pamiętał. Zawsze będzie w moim kompletnie rozbitym sercu. ZAWSZE" – napisał.

Kończąc, Łukasz Kohut poinformował, że uroczystości pogrzebowe jego ojca odbędą się w sobotę 9 marca w kościele Trójcy Przenajświętszej w Rybniku-Popielowie.

Czytaj też:
Tajemnicza śmierć 18-latki z Kobylej Góry. Do akcji wkroczył Sanepid
Czytaj też:
Nie żyje Tomasz Guzowski. To on wystąpił na konferencji Mejzy. "Terapia była mistyfikacją"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook
Czytaj także