Z INNEJ PERSPEKTYWY || Szedłeś kiedyś przez góry, słuchając wyłącznie dźwięków przyrody i własnego oddechu, gdy nagle walkę ze zmęczeniem przerwało docierające do twych uszu kojące bicie dzwonów?
Przypomnij to sobie lub wyobraź.
Bywałeś w młodości na wsi? Pamiętasz, jak przesiadując na stogu siana, usłyszałeś wieczorne dzwony?
A może szedłeś kiedyś przed świtem na roraty, krocząc przez zaspy śniegu zwalone na chodnikach twojego osiedla, trzymając ojca za rękę, gdy dotarło do was bicie porannych dzwonów?
Zapewne pamiętasz, kiedy umierał Karol Wojtyła, a cały naród zamarł, gdy serca dzwonów próbowały zastąpić bicie zatrzymanego papieskiego serca?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.