Znany dziennikarz TVN24 teraz w TVP. Dołącza do flagowego programu

Znany dziennikarz TVN24 teraz w TVP. Dołącza do flagowego programu

Dodano: 
Tomasz Mildyn był reporterem TVN24 od 2007 roku
Tomasz Mildyn był reporterem TVN24 od 2007 roku Źródło:screan TVN/Fakty TVN
Tomasz Mildyn zniknął z TVN24. Reporter pracował w stacji prawie 17 lat. Teraz zobaczymy do w "19.30" w TVP.

Pod koniec lutego serwis Wirtualne Media poinformował, że wieloletni dziennikarz TVN24, Tomasz Mildyn, pożegnał się ze stacją. Pracował tam od 2007, zaczynając jako reporter wrocławskiego oddziału. Na żywo przekazywał informacje m.in. o tematyce społecznej, kryminalnej czy zdrowotnej. Pracował nie tylko na Dolnym Śląsku, ale także m.in. w Niemczech czy Egipcie, gdzie relacjonował postępy w sprawie śmierci Magdaleny Żuk.

Tomasz Mildyn przechodzi do TVP. Dołącza do ekipy "19.30"

Dziennikarz nie odpowiedział wówczas na pytania dziennikarzy o swoje dalsze plany zawodowe. Dziś już wiadomo, gdzie go zobaczymy.

Z nieoficjalnych informacji portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że dziennikarz przejdzie do zespołu odpowiedzialnego za "19.30". Zostanie reporterem głównego serwisu informacyjnego TVP1.

Serwisowi nie udało się z nim skontaktować, aby potwierdzić te informacje.

Wieloletni dziennikarz TVN24 odchodzi ze stacji. "TVN dał mi nawet żonę"

Serwis Wirtualnemedia.pl dotarł do wiadomości, którą Tomasz Mildyn wysłał do swoich kolegów. Podziękował w niej za wieloletnią współpracę i podkreślił, ile znaczyło dla niego miejsce pracy.

"Szanowni! Ależ to była przygoda. Zaczynałem tu jako młody kawaler, a odchodzę jako siwy i brodaty mąż i ojciec trójki dzieci. TVN dała mi wiele koleżanek i kolegów, kilkoro przyjaciół, a nawet żonę. Także, jak sami się domyślacie, zawsze będę miał do Was i do Stacji sentyment. Okazuje się, że spędziłem z Wami 17 lat... Dzisiaj się żegnam i przede wszystkim dziękuję. Jednym za zaufanie i stwarzanie możliwości, innym za zrozumienie, kolejnym za koleżeństwo i oparcie. A niektórym za to wszystko razem" – czytamy w e-mailu, cytowanym przez Wirtualne Media.

W innej części wiadomości odniósł się do pracy na Dolnym Śląsku.

"Szczególnie oczywiście zapisuję sobie w pamięci mój wrocławski ośrodek, czyli kuźnię matrymonialną. Jak pokazuje doświadczenie – jeśli szukacie drugiej połowy, przyjeżdżajcie pracować we Wrocławiu, na pewno problem się rozwiąże. No takich ludzi chciałbym zawsze spotykać na swojej drodze, nie tylko zawodowej. Już Wam Wrocławianie dziękowałem, ale chcę to zrobić i tutaj" – dodał Mildyn.

Zaznaczył przy tym, że praca w Warszawie również była dla niego dobrym doświadczeniem.

"Dzięki i do zobaczenia" – zakończył e-maila.

Czytaj też:
Oscary 2024 rozdane. Wielki triumf "Oppenheimera"
Czytaj też:
Wieloletnia dziennikarka TVN24 zmienia pracę. "Zaczynam w TVP"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Wirtualne Media
Czytaj także