Barbara Kurdej-Szatan w rozmowie z Plejadą ujawniła, że Zbigniew Ziobro w październiku postanowił złożyć skargę do Izby Nadzwyczajnej. Aktorka kolejny raz stanie przed sądem za swój wpis na Instagramie.
– Moja sprawa rok temu została prawomocnie przez kolejnych trzech sędziów zakończona. Jeden sędzia umorzył sprawę, druga sprawa odwołała, więc sprawa się ciągnęła. Potem to było w drugiej instancji. W sprawie dziewczyny, która coś napisała na Instagramie, co się nie spodobało niektórym, orzekało trzech sędziów. Moim zdaniem to była strata czasu sędziów – stwierdziła.
To nie koniec głośnej sprawy Kurdej-Szatan. Ziobro złożył skargę
— Sam sobie ustanowił takie prawo — minister sprawiedliwości prokuratorowi generalnemu przyznał taką możliwość, że może złożyć skargę nadzwyczajną, którą kieruje do Izby Nadzwyczajnej, którą PiS stworzył, żeby na nowo rozpatrzyć sprawy, które toczyły się w sądzie i zostały już prawomocnie orzeczone – opisywała celebrytka.
– Rozpoczął na nowo ten proces – dodała.
Jak przyznała, nie wie, jak długo potrwa kolejny proces. – Teraz to jest w Izbie Nadzwyczajnej, która ma orzec, co z tym dalej zrobi. Możliwe, że to będzie się ciągnęło dalej i dalej będą mnie zamęczać pismami sądowymi. Koszmar – dodała.
Zbigniew Ziobro ciężko chory. Kurdej-Szatan komentuje
W grudniu 2023 roku Suwerenna Polska poinformowała, że Zbigniew Ziobro z przyczyn zdrowotnych będzie tymczasowo nieobecny w polityce. Pracami partii kieruje obecnie prezydium pod przewodnictwem eurodeputowanego Patryka Jakiego. Okazało się, że lekarze zdiagnozowali u Ziobry zaawansowany nowotwór złośliwy. Były minister sprawiedliwości poinformował we wtorek, że jest po operacji usunięcia większości przełyku i części żołądka. "Trwa walka z bólem" – przekazał.
– Zbigniew Ziobro życzy mi więzienia, a ja mu życzę zdrowia, bo jest chory, biedny. Jednak zdrowie jest najważniejsze. Lepiej porzucić te niesnaski na bok i zająć się sobą – skomentowała oświadczenie Ziobry Kurdej-Szatan.
Afera z udziałem celebrytki. Z hukiem zniknęła z TVP
Przypomnijmy, że 5 listopada 2021 r. aktorka Barbara Kurdej-Szatan zamieściła na Instagramie i Facebooku wulgarny wpis, w którym nazwała funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej "mordercami" oraz "maszynami bez mózgu". Była to reakcja na umieszczony przez "Ogólnopolski Strajk Kobiet" w mediach społecznościowych film, na którym imigranci w sposób nielegalny chcą przedostać się do Polski z terytorium Białorusi, a wspierają ich w tym tamtejsze służby. W sierpniu 2023 roku Sąd Rejonowy w Pruszkowie umorzył postępowanie przeciwko aktorce uznając, że zarzucony jej czyn "nie wypełnia znamion przestępstwa" zniesławienia.
W związku z aferą, na Barbarę Kurdej-Szatan spadła fala krytyki, straciła też kilka kontraktów. Kilka miesięcy temu, w podcaście "Wolne sądy" przyznała, że konsekwencje zawodowe odczuwa do dziś. – Firmy, które ze mną współpracowały miały odgórne naciski, żeby ze mnie rezygnować. Z jednej strony to rozumiałam, bo biznes jest biznes, ale z drugiej czułam takie rozczarowanie, że się poddali tej propagandzie – stwierdziła gorzko.
Czytaj też:
Wojewódzki wyśmiewa znaną piosenkarkę. "Jak się ma cztery tysiące lat..."Czytaj też:
Padła główna wygrana w "Milionerach". Jak brzmiało ostatnie pytanie?