Samorządowe Kolegium Odwoławcze odrzuciło zażalenie fundacji na decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz. Decyzja ta oznacza, że prezydent Warszawy jest organem odpowiednim do wnioskowania o zbadanie legalności działania Polskiej Fundacji Narodowej. Jej konsekwencją będzie możliwość oceniania przez sąd, czy kampania dotycząca reformy sądownictwa była zgodna ze statutem fundacji.
Jak podkreśla RMF FM, orzeczenie SKO nie przesądza jednak o ewentualnej sankcji za odmowę udostępnienia przez PFN dokumentów, o które występowała prezydent Warszawy.
Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku Hanna Gronkiewicz-Waltz zwróciła się do PFN o przesłanie kopii uchwał związanych z prowadzeniem kampanii. Fundacja wydala jednak decyzję odmowną. "W piśmie nie wskazano wyraźnej podstawy prawnej do żądania dokumentów obejmujących tajemnicę prawnie chronioną tj. tajemnicę przedsiębiorstwa Fundacji oraz wylegitymowanie się aktem prawnym, z którego wynika, że tajemnica prawnie chroniona została uchylona" – napisano w odpowiedzi, podkreślając, że fundacja może być kontrolowana przez Radę Fundacji, Ministerstwo Kultur i Dziedzictwa Narodowego oraz sąd.
Czytaj też:
Gronkiewicz Waltz chce informacji o finansowaniu kampanii „Sprawiedliwe sądy”. PFN odmawia