Ekspert: Putin wyznaczył Polskę jako państwo kluczowe

Ekspert: Putin wyznaczył Polskę jako państwo kluczowe

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło:PAP/EPA / SERGEI KARPUKHIN / SPUTNIK / KREMLIN POOL / POOL
– W 2004 roku Putin wyznaczył Polskę jako państwo kluczowe w wymiarze nienawiści i wrogości, jakie mają być budowane w Rosji wobec państw Zachodu – podkreślił ekspert ds. bezpieczeństwa prof. Piotr Grochmalski.

Profesor Piotr Grochmalski był jednym z gości programu "Lepsza Polska" na antenie Polsat News, dotyczącym planów prezydenta Rosji Władimira Putina. W tym kontekście mowa była o wciąż trwającej wojnie na Ukrainie.

Ekspert o "strategicznym zagrożeniu dla istnienia Polski"

Ekspert ds. bezpieczeństwa wyraził pogląd, że winę za nią ponoszą państwa Zachodu. Jak podkreślił, to właśnie ich błędna strategia doprowadziła do wojny, która jest strategicznym zagrożeniem dla Europy i istnienia Polski.

– W 2004 roku Putin wyznaczył Polskę jako państwo kluczowe w wymiarze nienawiści i wrogości, jakie mają być budowane w Rosji wobec państw Zachodu – podkreślił.

"To była świadoma prowokacja"

W programie pojawił się też wątek niedawnego incydentu z udziałem rosyjskiej rakiety, która naruszyła przestrzeń powietrzną Polski. Prof. Grochmalski stwierdził tu, że Rosja wykorzystuje tego rodzaju sytuacje, aby pokazać, że przestrzeń NATO może być przez nią wykorzystywana do ataku na ukraińskie cele. W jego ocenie, jest to przekaz fatalny. Ekspert zwrócił uwagę, że Rosja prowadzi swoje działania wojenne nie tylko w przestrzeni kinetycznej, ale również informacyjnej i mentalnej. To zaś ma pozwolić jej wygrać bez uderzenia kinetycznego.

Prof. Grochmalski uważa, że Rosjanie uczeni są nienawiści do Polski. – To jest bardzo podobne do tego, co Rosjanie robili z Ukraińcami – przestrzegł i zaznaczył, że celem Rosji w testowaniu naszej przestrzeni powietrznej jest ograniczenie zaufania Polaków do naszej armii – powiedział, podkreślając, że mieliśmy do czynienia ze świadomą prowokacją.

Rosyjska rakieta nad Polską. Dlaczego jej nie zestrzelono?

Według Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ), rosyjska rakieta nad Polską pojawiła się 24 marca rano na wysokości miejscowości Oserdów (woj. lubelskie). W polskiej przestrzeni powietrznej przebywała łącznie 39 sekund. W trakcie całego przelotu była obserwowana przez wojskowe systemy radiolokacyjne.

Rzecznik Dowództwa Operacyjnego ppłk Jacek Goryszewski powiedział na konferencji prasowej, że pocisk poruszał się z prędkością 800 kilometrów na godzinę i na wysokości 400 metrów. Wyjaśnił, że nie było decyzji o zestrzeleniu, ponieważ wojsko wiedziało, jaka jest trajektoria lotu rakiety.

Czytaj też:
Były szef estońskiego wywiadu: Polska popełniła błąd
Czytaj też:
Władimir Putin mówił o "ataku na Polskę": Kolejny sposób na oszukanie swojego społeczeństwa
Czytaj też:
Akcja ABW wymierzona w rosyjskich szpiegów. Zabezpieczono spore sumy

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: polsatnews.pl
Czytaj także