"Zwykłe chuligaństwo". Biuro Wałęsy obrzucone obornikiem

"Zwykłe chuligaństwo". Biuro Wałęsy obrzucone obornikiem

Dodano: 
Poseł KO Jarosław Wałęsa
Poseł KO Jarosław Wałęsa Źródło:PAP / Adam Warżawa
Poseł KO Jarosław Wałęsa poinformował, że drzwi jego biura poselskiego zostały obrzucone przez rolników obornikiem.

Polityk poinformował o obrzuceniu jego gdańskiego biura "obornikiem i innymi zanieczyszczeniami".

"Dziś rano grupa kilkunastu rolników przyszła pod moje biuro poselskie i zdewastowała stare, zabytkowe drzwi, wylewając na nie obornik i inne zanieczyszczenia. Zniszczone są drzwi, a część odpadów wlała się do środka biura" – napisał Wałęsa na portalu X, dołączając zdjęcie.

"Takie zachowanie to już nie wyrażanie swoich poglądów, a zwykłe chuligaństwo. Wraz z moimi współpracownikami zabezpieczyliśmy monitoring i zgłaszamy sprawę do odpowiednich służb" – dodał poseł KO z Gdańska.

twitter

Później Wałęsa szerzej opisał całą sytuację. Poinformował, że biuro będzie nieczynne przez pewien czas.

twitter

Rolnicy mają dość

Jeszcze przed Wielkanocą protestujący rolnicy zapowiedzieli, że po świętach zamierzają kontynuować protesty przeciwko Zielonemu Ładowi i udadzą się przed biura poselskie.

Są dwa głównie powody protestów: Zielony Ład, który podwyższa rolnikom koszty produkcji, oraz napływ zboża i produktów rolnych ze wschodu, nie tylko z Ukrainy, ale i z krajów ościennych, z Rosją włącznie.

– Na święta zawieszamy protest, potem wracamy silniejsi – zapowiadał w rozmowie z Radiem Zet Sylwester Dziewulski, jeden z organizatorów rolniczych protestów z Kraśnika. Jak podkreślał, celem rolników jest wymuszenie na rządzie zmiany wizji.

Nowa forma protestu ma być mniej uciążliwa dla obywateli, a zdecydowanie bardziej dla polityków. Rolnicy zapowiedzieli bowiem blokadę biur poselskich i domów posłów, którzy popierają unijne przepisy. Na tym jednak nie koniec. Jak mówił Krzysztof Chmiel z Lublina, protesty odbędą się też przed domami rolników, którzy podpisali porozumienie z ministerstwem rolnictwa.

Protestujący nie ukrywają, że oprócz zmiany unijnych przepisów mają również inny cel: doprowadzenie do dymisji rządu Donalda Tuska.

– W następnym tygodniu spotykamy się w Warszawie i rozpoczynamy zbiórkę 100 tysięcy podpisów pod społecznym projektem o odwołanie rządu. Zachęcamy też inne związki rolnicze – poinformował Krzysztof Chmiel.

Czytaj też:
Kołodziejczak grzmi na rolników: Nie zamierzam rozmawiać z szantażystami

Źródło: X / Radio Zet
Czytaj także