Nocna impreza posłów PiS w hotelu sejmowym. Do mediów wyciekło nagranie

Nocna impreza posłów PiS w hotelu sejmowym. Do mediów wyciekło nagranie

Dodano: 
Budynek Sejmu w Warszawie
Budynek Sejmu w Warszawie Źródło:PAP / Leszek Szymański
Posłowie klubu PiS śpiewali w hotelu sejmowym piosenkę o Grzegorzu Braunie. Interweniowała Straż Marszałkowska.

Jak informuje "Super Express", o godzinie 2 w nocy ze środy na czwartek w hotelu sejmowym odbyła się "dzika impreza". Na spotkaniu, w którym mieli uczestniczyć posłowie klubu PiS Dariusz Matecki, Łukasz Mejza i Kamil Bortniczuk śpiewano piosenkę o Grzegorzu Braunie.

Bortniczuk w rozmowie z dziennikiem potwierdził, że piosenka, którą śpiewali posłowie, jest "sejmowym przebojem". Były minister sportu zastrzegł, że w spotkaniu uczestniczył tylko przez chwilę. – Czy głośno śpiewałem? Nie. Nie znam na pamięć tego tekstu – dodał.

– A może to śpiewała Lewica albo Konfederacja? Nie słyszałem o żadnej imprezie, nie mam nawet głosu do śpiewania – przekonywał z kolei Matecki.

Braun zgasił gaśnicą świece chanukowe w Sejmie. Posłowie PiS śpiewali o tym piosenkę

"O Grzegorz Braun, o Grzegorz Braun, kto zgasić świece tak będzie umiał" – śpiewają posłowie na nagraniu opublikowanym przez "SE". To przeróbka leciwego już hitu Myslovitz, autorstwa znanej z YouTube satyrycznej grupy Letni Chamski Podryw.

Tekst piosenki nawiązuje do incydentu z gaśnicą, którą poseł Konfederacji Grzegorz Braun zgasił świece chanukowe w Sejmie, za co został ukarany przez prezydium Sejmu odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku, a także wykluczony z obrad przez marszałka Szymona Hołownię. Braun został także zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego Konfederacji i otrzymał zakaz wypowiadania się z mównicy sejmowej na czas nieokreślony.

Według ustaleń "Super Expressu" śpiewających posłów mieli uciszać inni parlamentarzyści. Interweniowała też Straż Marszałkowska, ale to "niewiele pomogło".

Dziennik ocenia, że "prawicowi parlamentarzyści mają zdrowie do zabawy", ponieważ czwartkowe posiedzenie Sejmu rozpoczęło się o godzinie 9 rano i trwało do wieczora. "Wesoło bawić się przed takim dniem jeszcze po drugiej w nocy? Gratulujemy kondycji" – piszą autorzy artykułu.

Czytaj też:
Sawicki o debacie aborcyjnej w Sejmie. "Jedno ze smutniejszych wydarzeń"

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Super Express
Czytaj także