II tura wyborów samorządowych. Nowe dane PKW o frekwencji

II tura wyborów samorządowych. Nowe dane PKW o frekwencji

Dodano: 
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Wybory samorządowe 2024 - II tura Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Frekwencja w drugiej turze wyborów samorządowych na godz. 17 wyniosła 33,17 proc.

Podczas konferencji prasowej o godz. 18.30 szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak przekazał dane o frekwencji na godz. 17. Frekwencja w skali kraju – w miejscach, w których odbywają się wybory – wyniosła 33,17 procent.

W wyborach samorządowych sprzed 6 lat, frekwencja na godz. 17 był wyższa i wyniosła 38,73 proc. Z kolei w pierwszej turze głosowania, 7 kwietnia, do godz. 17 zagłosowało 39,43 proc. uprawnionych do tego obywateli.

Gdzie najwyższa, a gdzie najniższa frekwencja?

Najwięcej głosów do godziny 17 oddano w gminie Odrzywół w powiecie przysuskim w województwie mazowieckim. Frekwencja w tej miejscowości wyniosła 62,51 proc. Z kolei najmniej wyborców wzięło udział w głosowaniu w gminie Miastko (powiat bytowski, woj. pomorskie) – 21,82 proc.

PKW poinformowała, że od rana doszło do 22 naruszeń ciszy wyborczej i 25 wykroczeń. Głosowanie rozpoczęło się o godz. 7 i potrwa do godz. 21.

W niedzielę odbywa się druga tura wyborów samorządowych. Mieszkańcy wybierają 748 wójtów, burmistrzów i prezydentów. Ponowne głosowanie trwa m.in. w 60 miastach prezydenckich, w tym w dziewięciu wojewódzkich: Gorzowie Wielkopolskim, Kielcach, Krakowie, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Toruniu, Wrocławiu i Zielonej Górze. Najbardziej zacięty pojedynek dot. Krakowa oraz Wrocławia.

Słaba frekwencja. Tusk niezadowolony: Nie stać nas na to

Frekwencja w drugiej turze wyborów samorządowych na godzinę 12 wyniosła 12,93 proc. – poinformował podczas poprzedniej konferencji prasowej Sylwester Marciniak, szef Państwowej Komisji Wyborczej (PKW).

Donald Tusk opublikował gorzki wpis, w którym odnosi się do niskiej frekwencji w drugiej turze wyborów samorządowych. Jego zdaniem to zły prognostyk przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 9 czerwca. "Albo silna, bezpieczna Polska w zjednoczonej Europie albo samotny i pogrążony w chaosie kraj wystawiony na rosyjskie prowokacje i dywersję – o tym będą wybory europejskie. Nie stać nas na niską frekwencję. Taka lekcja z dzisiejszych wyborów" – stwierdził gorzko Donald Tusk.

Czytaj też:
Prezydent nie zagłosuje w drugiej turze. "Żałuję, to pierwsza taka sytuacja"

Źródło: PKW
Czytaj także