Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. PKW zarzuciła PiS nieprawidłowości w finansowaniu na kwotę 3,6 mln zł.
Jak PKW wyjaśnia swoją decyzję?
PKW uzasadniła swoją decyzję, wskazując na agitację wyborczą PiS, do której – zdaniem Komisji – doszło na piknikach wojskowych, w spocie reklamowym resortu sprawiedliwości, a także za sprawą działań pracowników Rządowego Centrum Legislacji.
Za decyzją o odrzuceniu opowiedziało się pięciu członków, a przeciw było czterech.
Przypomnijmy, że partii grozi utrata całości subwencji przez kolejne trzy lata — łącznie ponad 77 mln zł.
Politycy PiS oburzeni decyzją PKW
Po ogłoszeniu decyzji, w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy dotyczących kroku podjętego przez Państwową Komisję Wyborczą, a także sytuacji Prawa i Sprawiedliwości.
Głos zabrali zarówno przedstawiciele największej partii opozycyjnej, jaki i ugrupowań tworząc koalicję rządzącą. Politycy PiS nie zgadzają się z decyzją, którą podjęła PKW.
"Sprawozdanie PiS odrzucone. Po co uczciwie rywalizować w wyborach, skoro można bezprawnie odciąć największego konkurenta od finansowania? Tak wygląda demokracja walcząca. Ta, która walczy z zasadami demokracji" – napisał na portalu X poseł PiS Jacek Sasin.
W podobnym tonie wypowiedział się Michał Woś. "PKW odrzuca sprawozdanie PiS. Gdy nie da się wygrać uczciwie prezydentury, sięgają po wszystkie narzędzia, by bezprawnie osłabić szanse prawicy. Tak wygląda w praktyce demokracja walcząca, karykatura demokracji" – napisał były wiceminister sprawiedliwości.
Zdaniem rzecznika prasowego PiS rządzący chcą wyeliminować opozycję. "Wiedzą, że demokratycznie, uczciwie nie wygrają, dlatego łamią prawo i działają metodą faktów dokonanych. W sytuacji jaka została stworzona trudno mówić o uczciwych wyborach prezydenckich w Polsce. Wszystko na to wskazuje, iż jest to element przygotowania do oszustwa w zbliżających wyborach głowy państwa" – napisał Rafał Bochenek.
Rzecznik PiS uważa, że podjęte decyzje "zmierzają do wprowadzenia systemu autokratycznego w Polsce".
Radość przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej
Zupełnie inaczej decyzję Państwowej Komisji Wyborczej komentują przedstawiciele koalicji rządzącej.
"PKW odrzucając sprawozdanie finansowe PiS pokazała całą obłudę i bezprawie jakie są udziałem tego środowiska. To dobra informacja dla tych, którzy chcą sprawiedliwych i równych wyborów w przyszłości" – napisał minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Bezpośrednio do prezesa PiS zwrócił się natomiast Roman Giertych. "Jarku straciłeś dzisiaj decyzją PKW 75 milionów za przekręty wyborcze. Tak mi przykro" – napisał poseł Koalicji Obywatelskiej.
twitterCzytaj też:
Ministerstwo Finansów mrozi pieniądze dla PiS. Ujawniono dokumentyCzytaj też:
Cios w PiS. Kaczyński: Prosimy o wsparcie