Ostre spięcie Kamińskiego ze Szczerbą na komisji śledczej

Ostre spięcie Kamińskiego ze Szczerbą na komisji śledczej

Dodano: 
Mariusz Kamiński przed komisją śledczą ds. afery wizowej
Mariusz Kamiński przed komisją śledczą ds. afery wizowej Źródło:PAP / Paweł Supernak
Mariusz Kamiński, były szef CBA, stanął w poniedziałek przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Podczas posiedzenia nie brakowało mocnych słów.

Donald Tusk na bazie kompetencji premiera zwolnił Mariusz Kamińskiego z obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych, które pozyskał w okresie pełnienia funkcji zarówno ministra spraw wewnętrznych, jak i koordynatora służb specjalnych w zakresie informacji objętych przedmiotem prac komisji.

Były szef MSWiA ujawnił w związku z tym istotne szczegóły akcji CBA w sprawie wiz. Kamiński przekazał, że jako pierwszy wszedł w posiadanie informacji o możliwych nadużyciach korupcyjnych w resorcie spraw zagranicznych. Potwierdził, że wobec byłego współpracownika Piotra Wawrzka Edgara Kobosa została zastosowana operacja specjalna CBA. Opowiedział o wręczeniu kontrolowanej łapówki oraz dalszym rozwoju sprawy, włącznie ze zwróceniem się do premiera, szefa MSZ i prezesa PiS o zdymisjonowanie Wawrzyka.

Spięcie Kamińskiego ze Szczerbą

W trakcie przesłuchania Mariusz Kamińskiego nie brakowało spięć słownych pomiędzy nim a poszczególnymi członkami komisji oraz między członkami gremium. Do jednej z nich doszło kiedy pytania zadawał przedstawiciel PiS Daniel Milewski. Poseł poruszył kwestię operacji hybrydowej na granicy polsko-białoruskiej. – Prosiłbym, by nakreślił pan w tych obszarach swoje doświadczenie – zwrócił się do Kamińskiego. Ten nawiązał w swojej wypowiedzi do niewłaściwej w jego ocenie postawy posłów Platformy Obywatelskiej.

– Najważniejsze doświadczenie ze zwalczaniem nielegalnej imigracji jest kryzys na granicy białoruskiej. Muszę nawiązać, to tacy ludzie, jak pan, dawaliście zły przykład. Musicie przeprosić, że tak się myliliście, gdy próbowano stworzyć kanał migracji do UE. Apelowałem, mówiłem, że to jest element szerszy, że to nie tylko Łukaszenka, że to jest Putin. Ja już wtedy miałem informacje z różnych źródeł, że czeka nas wojna. Było posiedzenie u prezydenta również z ludźmi z pana ugrupowania – powiedział Kamiński.

"Byłem przerażony"

– Byłem przerażony tym, co robiliście w Sejmie – powiedział Kamiński, na co przewodniczący Szczerba upomniał go, by odnosił się do konkretnych wydarzeń.

Kamiński powiedział, że politycy tacy, jak Szczerba, wspierali nielegalnych migrantów. Polityk KO ponownie zareagował, co z kolei wywołało sprzeciw Milewskiego. – To jest mój czas. Jakim prawem odebrał mi pan głos – pytał Milewski.

– Byliśmy zagrożeni ogromną falą migracji. Tacy ludzie, jak poseł Szczerba robili wszystko, żeby... – zaczął Kamiński.

"Szczuliście na ludzi"

– Ja mogę przypomnieć pana konferencję, gdy pokazywaliście jakieś dziwne zdjęcia i szczuliście na ludzi, którzy zostali w tę pułapkę przez Łukaszenkę po prostu wciągnięci – przerwał mu Szczerba. – Jedyna moja rola, byłem poruszony, jak tysiące innych ludzi, jedyna moja rola była taka, że przywiozłem wodę, bułki i śpiwory i zostawiłem straży granicznej. Irena Sendlerowa mówiła, że trzeba podać rękę każdemu, kto tonie. A pan przypisuje jakieś intencje, których wtedy nie było. Wiedziałem, jaka jest rola reżimu Łukaszenki, jaka jest rola w tym Putina – powiedział Szczerba.

– Zrobiliście wszystko, by uniemożliwić nam walkę z realnym problemem nielegalnej migracji w naszym kraju. Ale mimo to zrobiliśmy swoje, obroniliśmy wschodnią granicę, uniemożliwiliśmy Putinowi i Łukaszence stworzenie nowego kanału przerzutu migrantów do Europy – odpowiedział Kamiński, dodając, że jest dumny z funkcjonariuszy Straży Granicznej i oni także powinni być dumni.

Komisja śledcza ds. afery wizowej

Kwestia afery wizowej była szczególnie mocno podnoszona w trakcie kampanii wyborczej przez polityków ówczesnej opozycji. Z kolei przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwość twierdzili, że skala nadużyć jest niewielka, a służby i prokuratura prowadzą w tej sprawie odpowiednie czynności, w tym aresztowania osób, które uczestniczyły w korupcyjnym procederze.

Sprawą zajmuje się prokuratura. Sejmowa komisja śledcza została powołana 19 grudnia 2023 roku.

Członkami komisji są: Zbigniew Bogucki, Piotr Kaleta, Daniel Milewski i Andrzej Śliwka (Prawo i Sprawiedliwość), Maria Małgorzata Janyska, Marek Sowa i Michał Szczerba (Koalicja Obywatelska) oraz Maciej Konieczny (Lewica), Aleksandra Leo (Polska 2050 – Trzecia Droga), Mirosław Adam Orliński (Polskie Stronnictwo Ludowe – Trzecia Droga) i Krzysztof Mulawa (Konfederacja).

Źródło: Onet / DoRzeczy.pl
Czytaj także