Wniosek o uchylenie immunitetu szefowi Nowoczesnej złożyła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Prokuratura chce postawić posłowi KO zarzuty w związku z ubiegłorocznym potrąceniem rowerzystki. Zarzuty dotyczą spowodowania wypadku, w którym poszkodowany odniósł lekkie bądź średnie obrażenia – podała rozgłośnia RMF FM. Ministrowi ds. UE grożą trzy lata więzienia.
Chodzi o zdarzenie z 24 kwietnia 2023 roku, kiedy poseł Adam Szłapka, jadąc samochodem osobowym na Saskiej Kępie w Warszawie, potrącił 16-letnią rowerzystkę na przejeździe rowerowym.
Prokuratura informowała wówczas, że nastolatka doznała "urazu głowy ze złamaniem kości nosowych z przemieszczeniem". Po zdarzeniu Szłapka zadeklarował, że sam zrzecze się immunitetu polskiego. Nie było to jednak możliwe, zanim wniosek prokuratury trafi do marszałka Sejmu. Obecnie Szymon Hołownia bada prawidłowość wniosku o uchylenie immunitetu posła, a następnie zapyta o decyzję samego Adama Szłapkę – czytamy.
Policjantka nie rozpoznała posła
Niedawno "Rzeczpospolita" przypomniała, że Adam Szłapka początkowo nie przyznawał się, że jest parlamentarzystą i że chroni go immunitet – przemilczał to na miejscu wypadku, a wezwany dwa miesiące później na przesłuchanie, wyjawił to dopiero dopytywany o zawód. Opisała to w służbowej notatce przesłuchująca go policjantka, która nie rozpoznała, że mężczyzna jest posłem.
Według gazety polityk prawdopodobnie chciał uniknąć rozgłosu i wdrożenia procedury związanej z uchyleniem immunitetu. Na postawienie posłowi zarzutów zgodę musi wyrazić Sejm poprzez uchylenie immunitetu bezwzględną większością ustawowej liczby posłów. Dziennik odnotował, że nawet gdyby minister został skazany, może zachować mandat posła. "Przesądzi to, czy wypadek zostanie uznany za przestępstwo nieumyślne" – czytamy.
Czytaj też:
Bunt w Kancelarii Sejmu. Domagają się podwyżekCzytaj też:
Co się dzieje w komisji ds. pedofilii? Hołownia: To budzi najwyższy niepokój