Pod koniec kwietnia Platforma Obywatelska zaprezentowała liderów list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Wśród nich znalazło się trzech członków rządu Donalda Tuska. Listę w Warszawie otworzy minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. "Jedynką" PO na Śląsku będzie minister aktywów państwowych Borys Budka. Z kolei liderem partii w okręgu wyborczym nr 10, obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie, będzie Bartłomiej Sienkiewicz, który chwilę po ogłoszeniu decyzji w tej sprawie złożył rezygnację z pełnienia funkcji ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Rekonstrukcja w piątek pod znakiem zapytania? "Liderzy nie dostali potwierdzenia"
Według zapowiedzi Donalda Tuska, do rekonstrukcji rządu dojdzie 10 maja. Choć do tego czasu zostały zaledwie trzy dni, okazuje się, że zmiany w radzie ministrów pozostają wielką niewiadomą nawet dla liderów koalicji. Jak informuje Wirtualna Polska, "Tusk nie odkrywa kart".
"Do poniedziałkowego popołudnia liderzy partii koalicyjnych nie dostali potwierdzenia od premiera, że zmiany w rządzie zostaną przeprowadzone w piątek" – twierdzi serwis.
Współpracownicy premiera w nieoficjalnych rozmowach mają przekonywać, że zapowiedziany przez Tuska termin zostanie dotrzymany. Nie wszyscy jednak są takiego zdania. – Byłbym ostrożny z terminami – wskazuje jeden z ważnych polityków obecnej większości. Inny przyznaje, że nie ma potwierdzenia daty i nie zna szczegółów.
Ministrowie Trzeciej Drogi i PSL stracą stanowiska? "Nie wyobrażamy sobie"
Mniejsi koalicjanci PO nie kryją takim stanem rzeczy irytacji. Szczególnie w obliczu przecieków, w myśl których rekonstrukcja ma dotyczyć nie tylko startujących w wyborach ministrów. Przypomnijmy, że według doniesień medialnych, na liście zagrożonych ministrów mieli znaleźć się Paulina Hennig-Kloska z Trzeciej Drogi i Czesław Siekierski z PSL. W tym aspekcie także pojawiają się dość zaskakujące ustalenia.
"Oficjalnie Donald Tusk i liderzy pozostałych partii koalicyjnych nie mieli okazji, by wspólnie omówić zakres rekonstrukcji rządu, ale to temat, który budzi napięcia. Rozmówcy WP z PSL, Polski 2050 i Lewicy podkreślają, że podtrzymują dotychczasowe rekomendacje do rządu i nie wyobrażają sobie, żeby premier ogłosił im decyzje" – podaje WP.
Jeden z ważnych polityków rządzącej większości, cytowany przez portal, wskazuje że jeśli Tusk zdecyduje się wbrew stanowisku koalicjantów wyrzucić ich ministrów, będzie musiał liczyć się z blokowaniem projektów. Zastrzega jednak, iż nie wierzy, że do tego dojdzie.
Czytaj też:
Rekonstrukcja rządu. Odejdą nie tylko kandydaci do PE?Czytaj też:
Mniej Lewicy w rządzie Tuska? Grabiec odpowiadaCzytaj też:
Rekonstrukcja rządu Tuska. "Pewniak jest jeden"