Mniej Lewicy w rządzie Tuska? Grabiec odpowiada

Mniej Lewicy w rządzie Tuska? Grabiec odpowiada

Dodano: 
Jan Grabiec, szef Kancelarii Premiera
Jan Grabiec, szef Kancelarii Premiera Źródło: PAP / Marcin Obara
Nie ma przesłanek do tego, żeby kwestionować pozycję jakiejkolwiek partii w ramach koalicji 15 października – ocenił Jan Grabiec.

W wieczornym paśmie TVN24 Jan Grabiec został zapytany m.in. o ewentualne zmiany w rządzie w związku ze słabym wynikiem Lewicy w wyborach samorządowych oraz o ocenę sytuacji w Prawie i Sprawiedliwości.

Koalicja 15 października. "Umówiliśmy się na cztery lata"

– Te wyniki Lewicy i pozostałych ugrupowań są podobne, jak 15 października, więc tutaj nie ma przesłanek do tego, żeby kwestionować pozycję jakiejkolwiek partii, zresztą tak się umówiliśmy na początku, że niezależnie od wyników, które się przytrafią w różnych wyborach, umawiamy się na cztery lata, więc tutaj nie ma przesłanek do tego, żeby zmieniać jakoś układ sił – powiedział polityk Platformy Obywatelskiej.

Grabiec: Pozycja Kaczyńskiego niezagrożona

– W PiS-ie trwają przetasowania, widać wyraźnie, że PiS jest podzielony jeśli chodzi o pomysł na to, kto ma być liderem czy właśnie lokomotywą tego ugrupowania. Pozycja Jarosława Kaczyńskiego jest niezagrożona, ale wszyscy widzą, że w coraz mniejszym stopniu on jest w stanie się angażować we wszystkie problemy polityczne, które dotyczą dużej partii politycznej – skomentował Jan Grabiec.

Polityk został zapytany o Jacka Kurskiego, który wzbudził zainteresowanie mediów, pojawiając się na wieczorze wyborczym PiS. – Myślę, że stara się pokazać, że ma wyższą pozycję, niż ma faktycznie ma w PiS-ie, zawsze Jacek Kurski był doskonałym specem od autopromocji – dodał.

Tusk zapowiedział rekonstrukcję rządu

We wtorek podczas konferencji po posiedzeniu rządu Donald Tusk stwierdził, że "co do rekonstrukcji rządu, ona na pewno się zdarzy". – Przełom wiosny i lata wydaje mi się stosownym momentem. Będzie ona zależała wyłącznie od merytorycznej oceny ministrów, albo ich decyzji politycznej. Są wybory do PE, pojawiają się sygnały, że być może niektórzy z ministrów będą chcieli wzmocnić te listy i kandydować do PE – powiedział Tusk dodając, że ministrów, którzy ewentualnie zdecydują się na start w wyborach do PE będzie niewielu.

– Natomiast z pracą w rządzie pożegnają się ci, którzy – uznam jako premier – z jakichś powodów nie wykorzystali optymalnie tych miesięcy. Będę o tym dziś rozmawiał z liderami koalicji 15 października, bez żadnych emocji – wskazał.

Czytaj też:
Sawicki: Musimy podziękować KO i Lewicy, że już nie pożyczają nam wyborców
Czytaj też:
"Przerżnęli nam wybory". W koalicji rządzącej wrze

Źródło: TVN24 / 300 Polityka
Czytaj także