Badanie trzeźwości Kierwińskiego. Kaleta: Nie ma zapisu z kamer

Badanie trzeźwości Kierwińskiego. Kaleta: Nie ma zapisu z kamer

Dodano: 
Marcin Kierwiński, szef MSWiA
Marcin Kierwiński, szef MSWiA Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Posłowie z Suwerennej Polski przeprowadzili kontrolę na komendzie w Warszawie, gdzie w sobotę badano trzeźwość ministra Marcina Kierwińskiego.

W sobotę na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie odbyły się Centralne Obchody Dnia Strażaka z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Podczas uroczystości głowa państwa wręczyła awanse generalskie oraz odznaczenia państwowe. W wydarzeniu uczestniczył także minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Internauci zauważyli nietypowe zachowanie szefa MSWiA. Chodziło o wyraźnie bełkotliwą mowę i trudność w wypowiadaniu słów. W większości komentarzy sugerowano albo nagłe problemy zdrowotne polityka albo to, że był pod wpływem alkoholu.

"Zanim wydacie wyrok posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę Policji, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0" – poinformował Kierwiński, załączając do swojego wpisu wyniki badania. "To co wydarzyło się na uroczystościach spowodowane było kwestiami technicznymi i pogłosem" – zapewnił szef MSWiA. Wcześniej, w jednej z konwersacji na platformie X polityk wykluczył problemy zdrowotne, zapewniając o dobrym samopoczuciu.

Państwowa Straż Pożarna przekazała, że dziwne brzmienie ministra Kierwińskiego podczas uroczystości to efekt błędów technicznych.

Kontrola poselska. Co ustalili Kaleta i Kowalski?

Posłowie Janusz Kowalski i Sebastian Kaleta weszli z kontrolą poselską do komendy, w której badano polityka PO. "Zakończyliśmy kontrolę poselską na Komendzie Rejonowej Policji Warszawa II, gdzie zostało przeprowadzone badanie, którego wyniki opublikował Minister Marcin Kierwiński w dniu 4 maja 2024 roku. Sprawa budzi dużo emocji, wiele osób podnosi liczne wątpliwości" – wskazał Kaleta.

Polityk Suwerennej Polski przedstawił szereg wniosków płynących z kontroli:

"1. Marcin Kierwiński pojawił się na komendzie o godzinie 14.38 (czyli 3 godziny po przemówieniu). Towarzyszył mu mężczyzna, który nie był legitymowany, prawdopodobnie był to funkcjonariusz SOP przydzielony do jego ochrony. 2. Badanie przeprowadzono na urządzeniu stacjonarnym, które znajduje się w dużurce komendy. 3. Minister udał się bezpośrednio do dyżurki, w której nie ma kamer monitoringu. 4. Standardowo badanie przeprowadza sie w taki sposób, że wnioskodawca jest na korytarzu obok dyżurki, pochyla się do specjalnego okienka, przez które wydawany jest mu ustnik do badania. Miejsce to objęte jest monitoringiem. 5. Oznacza to, że przebieg badania nie został zapisany na monitoringu komendy 6. Badanie przeprowadzili asp. Ewa Burnett i asp. Łukasz Ziomko. Byli obecni dzisiaj na komendzie i mieliśmy możliwość porozmawiania z nimi. 7. Z badania sporządzono pisemny protokół, który został nam dziś okazany. 8. O godzinie 14.51 Marcin Kierwiński opuścił komendę w towarzystwie osoby, z którą się tam pojawił".

Czytaj też:
"Totalna kompromitacja", "należą się przeprosiny". Fala komentarzy po komunikacie PSP
Czytaj też:
Kierwiński poddał się badaniu krwi w szpitalu. "Nie wypiłem ani kropli alkoholu"

Źródło: X
Czytaj także