Michał Bura z zespołu prasowego Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej poinformował Polską Agencję Prasową o dwóch polskich żołnierzach, którzy zostali przewiezieni do szpitala po ataku migrantów.
– Agresywni cudzoziemcy, znajdujący się za techniczną barierą, kilkukrotnie zaatakowali polskie służby. W wyniku agresywnych zachowań poszkodowanych zostało dwóch żołnierzy, których przewieziono do szpitala – powiedział.
Dodał, że migranci mieli ze sobą niebezpieczne przedmioty i narzędzia, którymi rzucali w kierunku żołnierzy. Dwóch z nich doznało urazu twarzy.
Żołnierze zostali przewiezieni do szpitala, opatrzeni i tego samego dnia go opuścili.
Kryzys na granicy z Białorusią. Polski żołnierz ugodzony nożem przez migranta
Jak informuje Straż Graniczna, ostatnie dwie doby w Podlaskim Oddziale SG to ponad 300 prób nielegalnego przekroczenia granicy. "Doszło do kilku ataków na polskie służby, zatrzymano również kolejnych kurierów. Kilkukrotnie udzielono też pomocy cudzoziemcom potrzebującym opieki medycznej" – napisano w raporcie opublikowanym w piątek.
We wtorek jeden z migrantów podczas próby forsowania granicy ugodził nożem polskiego żołnierza. To tragiczne zdarzenie spowodowało, że na granicy pojawili się premier Donald Tusk, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Po spotkaniu z przedstawicieli służb Tusk ogłosił, że przy granicy z Białorusią przywrócona zostanie strefa buforowa o szerokości około 200 metrów.
Z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w 27 miejscach na Podlasiu zostanie wprowadzony zakaz przebywania w strefie nadgranicznej. Rada Ministrów ma przyjąć rozporządzenie w przyszłym tygodniu.
Czytaj też:
"Kłamstwa Tuska" o sytuacji na granicy. Morawiecki publikuje nagranie