– Dzisiaj otrzymałem bardzo niedobrą z rana informację o tym, że jeden z żołnierzy, który próbował powstrzymać przekraczających granicę został ugodzony nożem – powiedział Mroczek we wtorek w Programie 1 Polskiego Radia.
Podkreślił, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podejmuje działania, żeby chronić żołnierzy, policjantów i funkcjonariuszy Straży Granicznej, ponieważ, jak tłumaczył, wszystkie te formacje wykonują tam zadania w zakresie bezpieczeństwa granicy i naszego kraju.
Zapora na granicy z Białorusią. "Rozchylenie przęseł zajmuje migrantom 20 sekund"
Mroczek dodał, że rozpoczęły się już prace nad wzmocnieniem bariery na granicy polsko-białoruskiej. – Znamy słabości tego płotu. Przekroczenie go poprzez rozchylenie przęseł zajmuje migrantom 20 sekund – ocenił.
Jak tłumaczył, rząd rozważa wybudowanie drugiej linii zapory, "czyli drugiego płotu, tak by chronić bardziej i bezpieczeństwo kraju, i bezpieczeństwo samych funkcjonariuszy". – Wszystko to będzie w strefie 15 metrów, bo tam można prowadzić inwestycje bez szczególnego trybu – argumentował.
Raport Straży Granicznej
Od piątku do niedzieli Straż Graniczna odnotowała ponad 630 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. "Za pomocnictwo zatrzymano dwie osoby. Funkcjonariusze udzielili pomocy 11 cudzoziemcom. W kierunku polskich patroli rzucano konarami i kamieniami" – przekazała SG w raporcie opublikowanym w poniedziałek.
Zorganizowany przerzut migrantów na terytorium Polski, ale również Litwy i Łotwy, przez Białoruś to element wojny hybrydowej prowadzonej przez reżim Aleksandra Łukaszenki i prezydenta Rosji Władimira Putina, którzy chcą zdestabilizować sytuację na wschodniej granicy Unii Europejskiej i NATO.
Czytaj też:
Pakt migracyjny. Premier Francji sugeruje obciążenie państw Europy Wschodniej