Rząd już szuka miejsca dla migrantów? "To oznacza, że zbliża się realizacja paktu migracyjnego"

Rząd już szuka miejsca dla migrantów? "To oznacza, że zbliża się realizacja paktu migracyjnego"

Dodano: 
Migranci na granicy polsko-białoruskiej
Migranci na granicy polsko-białoruskiej Źródło: PAP/EPA / STRINGER
Wojewodowie rządu Donalda Tuska już sprawdzają i szukają miejsc, w których można będzie umieścić migrantów – przekazał były szef gabinetu Prezydenta RP, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szrot.

O działaniach rządzących w sprawie migrantów Paweł Szrot mówił w "Gościu Wydarzeń 24" na antenie Polsat News.

Szrot: Rząd Tuska szuka miejsca dla migrantów

– Polacy powinni się przekonać, czym grozi polityka rządu Donalda Tuska – stwierdził.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości przypomniał, że to pod adresem rządu Zjednoczonej Prawicy wysuwano zarzuty o sprowadzenie do Polski setek tysięcy osób z krajów obcych kulturowo. Jak podkreślił, teraz to "środowiska liberalno-lewicowe wyłożyły na stół kartę rasizmu". – Oznacza to, że zbliża się realizacja niekorzystnego dla Polski paktu migracyjnego – stwierdził, przypominając, że zgodnie z jego założeniami, Polska będzie musiała przyjmować migrantów lub płacić karę za odmowę ich przyjścia.

Według niego, rządzący już się jednak przygotowują na ich przyjęcie. – Z tego, co wiemy wojewodowie rządu Donalda Tuska już sprawdzają i szukają miejsc, w których można będzie umieścić migrantów – powiedział i dodał: "A niemiecka policja bezprawnie dokonuje puch-backów migrantów na stronę polską".

Szrot podkreślił, że incydent jaki miał miejsce na granicy z Niemcami jest również niezgodny z zasadami relacji międzynarodowych. – Korytarzowa rozmowa Tuska z Scholzem tego nie zmieni – wskazał.

Skandal na granicy

Poseł PiS nawiązał do wydarzenia, które miało miejsce w piątek. Wtedy to radiowóz niemieckiej policji przekroczył przejście graniczne w Osinowie Dolnym i już po polskiej stronie zostawił rodzinę imigrantów z Bliskiego Wschodu. Z relacji medialnych wynikało, że z zaparkowanego na parkingu policyjnego wozu wysiadły dwie dorosłe osoby i troje dzieci. Radiowóz odjechał, a pozostawione osoby zaczepiały przechodniów i udały się w kierunku jednego z dużych dyskontów.

Sprawa wywołała międzynarodowy skandal. "Strona niemiecka wyraziła ubolewanie z powodu zaistniałego zdarzenia. Jak zapewnił Prezydent Policji Federalnej, wszyscy kierownicy inspekcji Policji Federalnej w Niemczech zostali pouczeni o tym, że takie postępowanie nie ma prawa się powtórzyć" – przekazała we wtorek Komenda Główna Straży Granicznej.

Czytaj też:
Wiceszef MSWiA ostrzega: Grozi nam upadek Schengen, potem Unii
Czytaj też:
"Niemcy robią, co chcą", "traktują Polskę jak kolonię". Burza po komunikacie SG
Czytaj też:
"Jest jak PiS". Niemieckie media o polityce Tuska

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: polsatnews.pl
Czytaj także