Wypowiedź minister padła na antenie TVP Info. Przyczyną braku drugiej waloryzacji jest niska inflacja.
– Na koniec czerwca wyniosła ona 2,6 proc. czyli znacznie mniej niż za czasu rządów PiS. To bardzo korzystna sytuacja dla nas wszystkich, bo im niższa inflacja, tym niższe koszty utrzymania. Per saldo to sytuacja optymalna dla wszystkich – przyznała minister. Równocześnie polityk zapowiedziała, że w tym roku pojawią się czternaste emerytury.
– Świadczenie zostanie wypłacone w zgodzie z prawem, które przyjął jeszcze rząd PiS. Pamiętajmy, że poprzednia ekipa musiała szukać dodatkowych środków po tym, jak przejęzyczył się prezes Kaczyński, myląc kwotę netto z brutto – usłyszeliśmy.
Ustawa o drugiej waloryzacji
Rada Ministrów w maju przyjęła rozporządzenie określające, że wypłata 14. emerytury nastąpi we wrześniu 2024 r. Czternasta emerytura kształtować będzie się na poziomie 1780,96 zł, czyli tyle, ile wynosi najniższa emerytura. Według rozporządzenia 14. emeryturę w pełnej wysokości otrzymają osoby, które pobierają emeryturę w wysokości do 2900 zł brutto. Emeryci pobierające wyższe emerytury otrzymają 14. emeryturę na zasadzie złotówka za złotówkę, świadczenie zostanie zmniejszone o kwotę przekroczenia ponad 2900 zł brutto.
Wcześniej Sebastian Gajewski, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej informował, że trwają prace nad projektem ustawy o drugiej waloryzacji. – Będzie przeprowadzana, jeśli inflacja w pierwszym półroczu przebije 5 proc. To ma być mechanizm systemowy, obecny na stałe w prawie ubezpieczeń społecznych. Ustawa jest w rządowym procesie legislacyjnym, w czwartek 27 czerwca będzie procedowana na Stałym Komitecie Rady Ministrów. Zakładam, że jej uchwalenie to jest perspektywa kilku miesięcy: raczej szybciej niż później – zaznaczył. – A ponieważ ryzyko tego, że inflacja za pierwsze półrocze przekroczy 5 proc., jest niskie, więc te uwagi nie są uwagami blokującymi. W tym roku nie będziemy przeprowadzać drugiej waloryzacji na podstawie ustawy, nad którą pracujemy – dokończył Sebastian Gajewski.
Czytaj też:
Ilu w Polsce jest "gniazdowników"? GUS podał daneCzytaj też:
Łotwa wprowadziła związki partnerskie osób tej samej płci