Raczek podważa chorobę Celine Dion. Internauci oburzeni

Raczek podważa chorobę Celine Dion. Internauci oburzeni

Dodano: 
Tomasz Raczek
Tomasz Raczek Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Krytyk filmowy Tomasz Raczek podważył powagę choroby, z którą zmaga się Celine Dion, czym ściągnął na siebie falę krytyki.

Krytyk filmowy Tomasz Raczek postanowił zrecenzować film "I Am: Celine Dion". Dokument pokazuje okoliczności przerwania światowej trasy koncertowej przez kanadyjską wokalistkę Celine Dion, co było efektem choroby – nieuleczalnego zespołu sztywności uogólnionej.

Raczek przekonuje, że wokalistka i jej współpracownicy mogli nieco podkoloryzować całą sytuację, aby dodać dramatyzmu. "Dramatyczna prawda czy cyniczna manipulacja?" – tak brzmi tytuł filmu krytyka, który opublikował w Kanale Zero, . W rozmowie z goszczącym w studiu dziennikarzem radiowym, Kacprem Siedleckim, zasugerował, że mógł być to bardzo dobry pretekst do rezygnacji z występów na scenie.

– Czy to jest prawda o Celine Dion, czy to jest wykreowana na potrzeby marketingowe historia problemów ze zdrowiem po to, żeby niejako usprawiedliwić jej nieobecność na estradzie oraz odwołanie światowego tournee, co bez zwolnienia L4 i udowodnienia, że się jest chorą, mogło pociągnąć za sobą ogromne koszty? (...) Jak artystka wymyśla, tzn. mówi, że ma chorobę, która się raz na ileś milionów zdarza, i akurat tej sławnej artystce się zdarzyła, i że są niewyjaśnione przyczyny i nie ma na nią lekarstwa, to u mnie się od razu pojawia taki mechanizm: "Hejże, czy nie za bardzo kombinowano nad tą chorobą? Może to jest nerwica? A może to są ataki paniki, a nie zespół sztywnego człowieka?" – pyta sugestywnie Tomasz Raczek.

Raczek stawia diagnozę

Następnie nawiązał do wypowiedzi kanadyjskiej piosenkarki z jednego z wywiadów promującego film. Celine Dion przyznała, że zmaga się z chorobą już od kilkunastu lat. Tymczasem Tomasz Raczek nie rozumie, dlaczego ta wstrząsająca diagnoza lekarska została upubliczniona dopiero teraz. – Jeżeli przypomnimy sobie występy Celine Dion w ciągu tych 17 lat, to widać, że gdyby to był zespół sztywnego człowieka, to miałaby dużo większe problemy, żeby tak dawać radę i takich recitali, koncertów dawać. To wygląda na nakręcającą się nerwicę, moim zdaniem. Ciało odmawia nie tyle posłuszeństwa, tylko mówi: "It's over the limitation – ja już dalej nie mogę" – przekonuje krytyk.

Poddawanie w wątpliwość choroby diwy wywołało falę krytyki ze strony internautów.

Czytaj też:
Znana aktorka usłyszała diagnozę. "Dobrze się stało"
Czytaj też:
"Pasja do gnojenia". Celebryta uderza w twórcę Kanału Zero

Źródło: Kanał Zero
Czytaj także