Podróżowanie przez wieki było wyłączną domeną mężczyzn. Podczas gdy Ulisses dokonywał legendarnych wyczynów, jego wierna żona Penelopa czekała 20 lat, nie ruszając się z domu. Jest ona egzemplifikacją tego, czego od kobiety zawsze oczekiwano, zajmowania się szeroko pojętymi pracami domowymi. W „Odysei” Homera pojawia się inna kobieta, młoda Nausicaa, która ratuje Ulissesa, zakochuje się w nim i z zachwytem słucha opowieści o jego wędrówkach. A potem oczekuje, aby pozostał on w domu, jednak głód odkrywania był silniejszy i Ulisses wznowił podróż, udając się do Itaki. Przez wiele różnych cywilizacji i kultur kobiety żyły historiami mężczyzn. W pewnym momencie nie wystarczało już im słuchanie historii innych ludzi. Na przestrzeni wieków nieustraszone kobiety zmieniały te zasady.
Pierwsza opłynęła świat
„Ostatniej nocy z soboty 28 na niedzielę 29 maja 1768 r. przyszło mi zwrócić uwagę na osobliwy, odbiegający od normy fakt – pisał dowodzący wyprawą naukową dookoła świata Louis Antoine de Bougainville. –Na statku odkryto kobietę przebraną za mężczyznę”. Smukła piegowata, mało atrakcyjna kobieta nazywała się Janne Baré i została zamustrowana jako asystent przyrodnika i botanika Philiberta Commersona.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.