"Do Rzeczy" nr 5: Tonąca kampania Trzaskowskiego

"Do Rzeczy" nr 5: Tonąca kampania Trzaskowskiego

Dodano: 
Nowe "Do Rzeczy"
Nowe "Do Rzeczy" Źródło: DoRzeczy
– Rafał Trzaskowski z kandydata, który ma wygraną w wyborach prezydenckich w kieszeni, staje się kandydatem nieoczywistym, co przyznają nawet sprzyjający mu eksperci. Stąd coraz częstsze głosy o możliwej „podmiance” – zauważa Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska w tekście “Trzask! I po prezydenturze?”.

Rafał Trzaskowski nie znalazł żadnego nowego pomysłu na kampanię. Zapamiętał jedynie, że pięć lat temu popełnił błąd, nie decydując się na debatę z Andrzejem Dudą w prowincjonalnym mieście Końskie. Wyciągnął z tego wniosek, że na zasadzie prostego odwrócenia znaków musi teraz zachowywać się tak, aby Polska powiatowa go pokochała. Efekt jest groteskowy. Jedno jest już pewne. Platforma wybrała bardzo słabego kandydata i zmarnowała ostatnie pięć lat – stwierdza Piotr Semka w artykule “Trzaskowski na fałszywą nutę”.

Celem jest zwycięstwo, plan B w tej sytuacji powodowałby różne perturbacje w planie A. W całości trzeba zanurzyć się w walce o Polskę – mówi dr Karol Nawrocki, kandydat obywatelski wspierany przez PiS na prezydenta RP, prezes IPN w rozmowie z Karolem Gacem.

Na łamach „Do Rzeczy” również:

– W imię wspólnej nienawiści do PiS i pogardy dla głosującej nań „hołoty” środowiska lewicowe i salony Michnikowe zaakceptowały wprawdzie byłego samozwańczego lidera LPR w swoim obozie, ale wyłącznie w funkcji „bulteriera” przebijającego wszystkich agresywnością i brutalnością w obsługiwaniu ich emocji pisze Rafał A. Ziemkiewicz w tekście “Dociskanie Giertychem”.

Artysta marzący o rozgłosie musi zgrywać skrajnego ekscentryka. Krytycy komplementują sztukę rodem ze szpitalnych oddziałów zamkniętych. Mnożą się podejrzenia wobec dawnych mistrzów. Może człowiek absolutnie normalny nie jest zdolny do stworzenia arcydzieła? pisze Wiesław Chełminiakw artykule “Wariaci są wszędzie”.

Nasze sądownictwo ukształtowało się za komuny i choć na pozór się zmieniło, to pod wieloma względami pozostało takie, jakie było wtedy. Z małymi wyjątkami. Jeśli naprawdę chcą państwo zrozumieć to, co się stało z całym naszym systemem prawnym i dlaczego należałoby go zaorać, by nawet ślad po nim nie pozostał, to proszę przeczytać książki Jana Majchrowskiego – zauważa Krzysztof Masłoń w tekście “Farsa w sędziowskiej todze”.

W maju 1982 r. Mariusz Walter odszedł z Telewizji Polskiej. Przez wiele lat uważany był za jedną z ofiar weryfikacji przeprowadzonej po wprowadzeniu stanu wojennego w Komitecie do spraw Radia i Telewizji, którego częścią była TVP. Czy jednak słusznie? – rozważa Grzegorz Majchrzak w tekście “PRL-owska propaganda i show-biznes”.

– W 1979 r. grupa młodych chrześcijańskich demokratów w czasie podroży studyjnej do Wenezueli zorganizowanej przez Fundację Konrada Adenauera, obficie racząc się whisky, miała podpisać żartobliwy dokument, tytułując go „Pakt Andyjski”. Dziś jeden z jego domniemanych sygnatariuszy ma szansę, by już w lutym zostać najpotężniejszym człowiekiem nie tylko w Republice Federalnej, lecz także w całej Europie. Friedrich Merz. Najprawdopodobniej przyszły kanclerz Niemiec – pisze Cezary Gmyz w artykule “Friedricha Merza długi marsz po władzę”.

– Odmowa dostępu do usług bankowych stała się w ostatnim czasie jedną z najbardziej skutecznych form walki politycznej – alarmuje Jakub Wozinski w tekście “Nie mamy pańskiego konta. I co nam pan zrobi?”.

Nowy numer „Do Rzeczy” w sprzedaży od 27 stycznia 2025 r.

Trwa zbiórka na film "Grób Rybaka"! Szczegóły na https://zrzutka.pl/m8c5v5!

Czytaj też:
12 lat "Do Rzeczy"! Dziękujemy Czytelnikom!
Czytaj też:
Bezalternatywna i bezwarunkowa postawa PiS i PO. Lisicki: Dlatego Zełenski tak traktuje Polskę

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także