Dalsze zatrzymania ws. RARS? Enigmatyczny wpis Bodnara

Dalsze zatrzymania ws. RARS? Enigmatyczny wpis Bodnara

Dodano: 
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar Źródło: PAP / Radek Pietruszka
W czwartek trzy osoby zatrzymane przez CBA w związku ze śledztwem prowadzonym ws. nieprawidłowości w RARS usłyszały zarzuty. Do sprawy odniósł się minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak zapowiedział, "ciąg dalszy nastąpi".

Od grudnia ub.r. prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Dotyczy ono między innymi dopuszczenia się w okresie od lutego 2021 r. do listopada 2023 r. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników Agencji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Mowa jest tu o "organizowaniu i procedowaniu zakupu towarów" dla RARS, a tym samym "działania na szkodę interesu publicznego".

Czego dotyczą zarzuty? Prokuratura ujawnia szczegóły

"W związku ze sprawą dotyczącą nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych dnia 29 stycznia 2025 roku na polecenie prokuratora ze śląskiego pionu PZ PK funkcjonariusze z Centralnego Biura Antykorupcyjnego Delegatura w Rzeszowie zatrzymali trzy kolejne osoby, którym prokurator ogłosił łącznie 6 zarzutów" – przekazała w czwartek Prokuratura Krajowa.

Zatrzymani to Anna W., była dyrektor Biura Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, jej mąż Marek W., a także Paweł K., właściciel agencji PR.

Paweł K. oraz Anna W. usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Ponadto, Paweł K. usłyszał dwa zarzuty dotyczące powoływania się na wpływy w instytucji publicznej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu zamówień publicznych na dostawę masek chirurgicznych, za co miał żądać udzielenia korzyści majątkowej w wysokości 626 800 zł i 1 665 525 zł.

Annie W. natomiast przedstawiono zarzut przyjęcia korzyść majątkowej w wysokości 3 500 000 zł w zamian za wpływanie na postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego dotyczącego dostaw agregatów prądotwórczych.

Z kolei Marek W. usłyszał zarzut udzielania pomocy Annie W. do przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za wpływanie na postępowanie o udzielnie zmówienia publicznego.

"Po ogłoszeniu zarzutów oraz po przesłuchaniu podejrzanych, prokurator skierował do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach wniosek o zastosowanie wobec Anny W., Marka W. oraz Pawła K. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Jako podstawę skierowania wniosku wskazano obawę matactwa ze strony podejrzanych oraz grożącą im surową karę do 12 lat pozbawienia wolności" – poinformowała Prokuratura Krajowa.

Bodnar: Nikt nie może liczyć na parasol ochronny

Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

"Afera RARS jest konsekwentnie wyjaśniania przez Prokuraturę Krajową" – napisał na portalu X prokurator generalny.

"Wczoraj, na mocy decyzji sądu, do aresztu trafiły 3 kolejne osoby. Wcześniej prokuratorzy przedstawili im 6 zarzutów. Jedną z tych osób jest Anna W., była dyrektor Biura Prezesa Rady Ministrów. Przedstawiono jej m. in. zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 3.500 000 zł" – podkreślił Bodnar.

Jak zaznaczył minister sprawiedliwości, "wszystkie zarzuty oparte są na materiale dowodowym, a prokuratura działa apolitycznie, stojąc na straży praworządności”. "Nikt, kto jest podejrzewany o złamanie prawa, nie może liczyć na parasol ochronny" – podkreślił Bodnar.

Do wpisu szef resortu sprawiedliwości dodał słowa: "Ciąg dalszy nastąpi".

twitterCzytaj też:
Były szef RARS zwolniony z aresztu. Prokuratura wydała komunikat
Czytaj też:
Kuczmierowski na wolności. Giertych chce zbadania sprawy

Źródło: X / gov.pl, DoRzeczy.pl
Czytaj także