– Wszystkich, którym bliskie są ideały demokracji, wolności i otwartości zapraszam w sobotę, 21 kwietnia o godzinie 12.00 przed Ratusz Głównego Miasta. Zbierzmy się w prodemokratycznej i antyfaszystowskiej demonstracji! Pokażmy, że Gdańsk to kolebka wolności i nikt tego nam nie odbierze! – zapraszał na manifestację, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Pojawili się na niej Henryka Krzywonos, Bogdan Borusewicz, i Radomir Szumełda z Komitetu Obrony Demokracji. Pikietujący żądali delegalizacji ONR.
– Ci, którzy nie przyszli i ich to nie obchodzi, niech nie mają później pretensji, jak Polska będzie mogła wyglądać. Widzieliśmy falę antysemityzmu, po tej głupiej ustawie. Wstyd! Wstyd okrył nas wszystkich – mówił na manifestacji Bogdan Borusewicz.
Głos zabrał także lider KOD Radomir Szumełda, który powiedział: "Żądajmy delegalizacji organizacji neofaszystowskich, ale nigdy, przenigdy, nie skreślajmy ludzi".
W czasie jednego z przemówień doszło do incydentu. Na mównice wszedł mężczyzna, który krzyknął "kocham was, j***ć Kaczyńskiego".