Funkcjonariusze policji na polecenie prokuratora zabezpieczają dokumenty we wrocławskiej siedzibie Polskiego Ośrodka Rozwoju Technologii. PORT to instytut naukowo-badawczy, będący częścią Sieci Badawczej Łukasiewicz, zrzeszającej ponad 30 jednostek naukowych.
Informację w sprawie działania policji i prokuratury podała w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Karolina Stocka-Mycek.
Ciążyński stracił kolejne stanowisko
Przypomnijmy, że w środę Wirtualna Polska ujawniła, że Bartłomiej Ciążyński korzystał ze służbowego auta podczas urlopu w Słowenii. Wiceminister sprawiedliwości zapłacił za paliwo z państwowych pieniędzy. Początkowo polityk Nowej Lewicy twierdził, że nie złamał prawa i mógł korzystać z samochodu oraz karty paliwowej w celach prywatnych. Ostatecznie jednak zrezygnował ze stanowiska wiceministra, a swoje zachowanie tłumaczył "brakiem doświadczenia w korzystaniu ze służbowych samochodów". Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu prowadzi postępowanie sprawdzające w sprawie byłego już wiceministra sprawiedliwości. Chodzi o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej na szkodę interesu publicznego.
Jak się okazało, Ciążyński posiadał samochód służbowy oraz kartę paliwową, bowiem od maja był zatrudniony w państwowym instytucie naukowym – Polskim Ośrodku Rozwoju Technologii. W czwartek Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego poinformowało, że Ciążyński złożył rezygnację z funkcji zastępcy dyrektora ds. komercjalizacji w PORT.
Audyt w Sieci Badawczej Łukasiewicz
Na polecenie ministra nauki i szkolnictwa wyższego Dariusza Wieczorka wszczęto audyt wykorzystania transportu służbowego oraz służbowych kart płatniczych w instytutach Sieci Badawczej Łukasiewicz.
Sieć Badawcza Łukasiewicz została utworzona w 2019 r. w celu planowania i koordynowania badań naukowych.
Czytaj też:
Były wiceminister oskarżony. Chodzi o ponad 170 tys. zł łapówkiCzytaj też:
Były szef RARS poszukiwany. Będzie list gończy