Białoruski dziennikarz Raman Pratasiewicz uciekł do Polski w 2019 r., skąd prowadził kanał informacyjny NEXTA. W 2020 r. białoruskie MSZ zażądało jego ekstradycji, czego władze w Warszawie odmówiły. W 2021 r. Pratasiewicz został zatrzymany na lotnisku w Mińsku (białoruskie władze zmusiły do lądowania samolot rejsowy lecący z Aten do Wilna pod pretekstem, że na pokładzie jest bomba), a następnie skazany na osiem lat więzienia. Ostatecznie ułaskawił go Alaksandr Łukaszenka.
Nowe informacje w sprawie
"W toku śledztwa prowadzonego przez mazowiecki pion PZ PK prokurator uzyskał dowody pozwalające na przedstawienie trzem obywatelom Białorusi zarzutów związanych z przejęciem w dniu 23 maja 2021 kontroli nad polskim samolotem lecącym z Aten do Wilna i zmuszeniem pilotów do awaryjnego lądowania na lotnisku w Mińsku. Skutkowało to bezprawnym pozbawieniem wolności 132 osób i zatrzymaniem białoruskiego opozycjonisty Ramana Pratasiewicza" – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Śledztwo zostało wszczęte 24 maja 2021 roku. W sprawie powołano międzynarodowy polsko-litewski zespół śledczy (JIT), którego działania koordynują prokuratorzy z Eurojust z siedzibą w Hadze.
W toku śledztwa zabezpieczono nagrania rozmów z kokpitu samolotu, w tym rejestrator rozmów oraz dane techniczne z przebiegu lotu z tzw. czarnej skrzynki. Ponadto pozyskano raporty członków załogi dotyczące przebiegu lotu. Ustalono listę pasażerów i członków załogi, przesłuchano świadków, zabezpieczono nagrania i zdjęcia, w tym wykonane przez pasażerów, uzyskano dowody na podstawie Europejskich Nakazów Dochodzeniowych.
Szczegóły śledztwa
Tak zgromadzony materiał dowodowy pozwolił ustalić, iż przejęcie kontroli nad samolotem polegało na przekazaniu przez sprawców nieprawdziwej informacji o rzekomym ładunku wybuchowym, a następnie zmuszeniu pilotów samolotu do awaryjnego lądowania na lotnisku w Mińsku, doprowadzając tym samym do bezprawnego pozbawienia wolności załogi i pasażerów samolotu.
Materiał dowodowy wprost wskazuje, iż rzeczywistym celem działania sprawców była chęć zatrzymania w Mińsku białoruskiego opozycjonisty Ramana Pratasiewicza (co rzeczywiście nastąpiło).
Postanowienie o postawieniu zarzutów
Na podstawie tak zgromadzonego materiału dowodowego prokurator sporządził postanowienia o przedstawieniu zarzutów wobec trzech obywateli Białorusi: Leonida C. (były dyrektor białoruskiej agencji żeglugi powietrznej), Yevgenii T. (szefa zmiany kontroli lotów w Mińsku) oraz Andrey'a A. M. (naczelnika KGB).
Zarzuty dotyczą przejęcia kontroli nad samolotem linii lotniczych Ryanair relacji Ateny-Wilno nr lotu FR4978 poprzez użycie podstępu polegającego na przekazaniu załodze samolotu nieprawdziwej informacji o rzekomym ładunku wybuchowym znajdującym się na pokładzie samolotu i groźbie eksplozji nad terytorium Litwy. Skutkowało to bezprawnym pozbawieniem wolności 132 osób znajdujących się w samolocie, w tym obywateli Rzeczypospolitej Polskiej (kwalifikacja z art. 166 § 1 kk i z art. 189 § 1 kk).
Podejrzani nie przebywają na terenie Polski, tak więc prokurator nie mógł im ogłosić postanowień o przedstawieniu zarzutów. Wobec powyższego prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania w celu uruchomienia procedury poszukiwań krajowych i międzynarodowych.
Czytaj też:
Boniek usłyszał zarzuty. "Wymyślony polityczny zarzucik"Czytaj też:
Niespokojnie na granicy z Białorusią. SG podała nowe dane