– W tym momencie mamy dwie operacje już na teatrze działań związanym z powodzią. Mamy operację bezpośredniej ochrony przeciwpowodziowej, która już została uruchomiona przed opadami w Polsce. 11 września gen. Kukuła zalecał rozpoznanie, 12 września gen. Stańczyk został wyznaczony na dowódcę i rozpoczyna tworzenie zgrupowań – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie Polsat News.
Dwie operacje
– Operacja "Feniks", która została uruchomiona dzisiaj o godzinie 12:00, jest jak gdyby na zakładkę z tą przeciwpowodziową. […] To wieloetapowa operacja, która będzie trwać do końca roku, z zaangażowaniem wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych, ale ze szczególnym uwzględnieniem wojsk inżynieryjnych i WOT w celu odbudowy zniszczonych miejsc. […] To jest operacja już odbudowy, uporządkowania, powrotu do normalności, ale też […] podnoszenia zdolności zarządzania kryzysowego – powiedział polityk.
Polityk powiedział, że działa tylu żołnierzy ile państwo jest w stanie w tak krótkim czasie zmobilizować, zwracając uwagę, że na terenie powodzi jest ok. 25 tys. żołnierzy. – To naprawdę gigantyczna operacja po 1989 r. W ten sposób pokazujemy, jakie mamy zdolności w różnych domenach. To jest bezpieczeństwo, zabezpieczenie wałów, ewakuacja ludności, pomoc medyczna. Szpital w Nysie przyjął już ok. 300 pacjentów – wyliczał Kosiniak-Kamysz.
Powódź w Polsce
Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na obszarze części województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. W piątek ogłoszono, że rozszerzenie zakresu terytorialny obowiązywania rozporządzenia na powiaty województwa dolnośląskiego: bolesławiecki, jaworski, legnicki i złotoryjski. Straty powodziowe są ogromne, będą szacowane w dziesiątkach miliardów złotych.
W piątek premier Donald Tusk poinformował, że pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi będzie Marcin Kierwiński. We wtorek, jak zapowiedział premier, ma zostać ogłoszony plan odbudowy po powodzi.
Rząd zabezpieczył w budżecie 2 mld złotych w budżecie na pomoc powodzianom. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, oznajmiła podczas swojej wizyty we Wrocławiu, że kraje członkowskie Unii Europejskiej dotknięte powodzią będą mogły skorzystać z 10 mld euro z Funduszu Spójności.
Na odbudowę dotkniętych powodzią terenów Dolnego Śląska trafi 5 mld euro z Funduszu Spójności. W praktyce chodzi nie o nowe pieniądze lecz o zgodę na przekierowanie środków już wcześniej Polsce należnych.
Czytaj też:
Ruszyła operacja "Feniks". Szef MON podaje szczegółyCzytaj też:
Kowalski: Już za sam ten fakt Donald Tusk powinien podać się dziś do dymisji