"Polska Fundacja Narodowa to zjawisko wyjątkowe w historii III RP. Czegoś takiego jeszcze nie było. Chyba żeby sięgnąć do kultowej serii duńskich filmów. Wówczas ujrzymy uderzające podobieństwa" – na ten temat pisze w swoim artykule "Wizerunkowy gang Olsena" Łukasz Warzecha.
Czytaj też:
Wizerunkowy gang Olsena
Krytyka Polskiej Fundacji Narodowej, w której Łukasz Warzecha nie jest jednak odosobniony, nie spodobała się wicepremierowi Piotrowi Glińskiemu. Polityk postanowił odnieść się do sprawy na portalu społecznościowym. Redaktor Łukasz Warzecha znów wali w Polską Fundację Narodową. Panie Redaktorze, jak się o czymś pisze warto znać fakty, także te ogólnie dostępne, albo zapytać kogoś kto je zna. Bo inaczej wychodzi Pan na osobę nierzetelną" – napisał minister kultury zwracając się do publicysty tygodnika "Do Rzeczy".
twitter
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. "Broniąc PFN w obecnej postaci robi Pan krzywdę nie tylko sobie (to w końcu Pana sprawa), ale też generalnie dobremu pomysłowi" – odparł Warzecha. Odnosząc się do zarzutu dotyczącego nierzetelności, publicysta poprosił Piotra Glińskiego, aby ten wskazał konkrety. Na razie jednak wicepremier nie odpowiedział dziennikarzowi.
twitter