Filia sztabu Trzaskowskiego w Prokuraturze Krajowej
  • Piotr GociekAutor:Piotr Gociek
  • Cezary GmyzAutor:Cezary Gmyz

Filia sztabu Trzaskowskiego w Prokuraturze Krajowej

Dodano: 
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Paweł Supernak
Dwaj panowie G. II Jak słyszeliśmy, ale w co oczywiście zupełnie nie wierzymy, w siedzibie Prokuratury Krajowej przy ul. Postępu nieoficjalnie otwarto filię sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego.

Polecenie przyszło z samej góry: aż do wyborów prezydenckich co tydzień prokuratorzy mają urządzać pokazuchy wymierzone w PiS. Zaczęto od Rydzyka i Olgierda N. Jednocześnie prokuratorzy zostali uczuleni, że sprawy mają się toczyć i toczyć, ale niekoniecznie kończyć aktami oskarżenia – a już na pewno nie przed majem.

Na tym nie koniec. Wiewiórki mówią, że zadbano również, by wybrani redaktorzy zaprzyjaźnionej stacji telewizyjnej mieli dostęp do informacji ze śledztw. Dano bowiem śledczym do zrozumienia, że nikt nie będzie ich ścigał za przecieki. Wręcz przeciwnie. Oczywiście pod warunkiem, że powstające publikacje prasowe będą po linii.

Nie wiadomo jednak, jak długo to potrwa. Po mieście latają bowiem plotki o opyleniu pewnej czołowej stacji telewizyjnej na rzecz kapitału węgierskiego. Uczulamy kolegów, że język węgierski jest dość trudny. I tak np. „Dzień dobry” to „Jó napot”, ale dla ich śniadaniówki właściwszym będzie „Jó reggelt”, którego to zwrotu używa się u Madziarów o poranku.

Artykuł został opublikowany w 50/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także