Koledzy bronią Trzaskowskiego. "Dał staruszce 50, a nie 20 groszy"

Koledzy bronią Trzaskowskiego. "Dał staruszce 50, a nie 20 groszy"

Dodano: 
Mem - Rafał Trzaskowski
Mem - Rafał Trzaskowski
Kandydat na prezydenta Warszawy, poseł Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski znów pod ostrzałem mediów. Tym razem poszło o kwotę, jaką wręczył kilka lat temu ubogiej staruszce. Tabloidy pisały o 20 groszach. W Sejmie jeden z posłów wykrzyczał, że kwota ta była o 30 groszy wyższa.

O nadzwyczajnej „hojności” Rafała Trzaskowskiego głośno było w ubiegłym roku. Poseł podjechał taksówką pod drogą cukiernię, kupił cztery ciastka za 44 złote. Następnie zagadnęła go staruszka zbierająca na leki. Poseł wsparł ją kwotą 20 groszy. Sprawa wywołała szereg kpin i ostrych komentarzy w tabloidach i w internecie. I gdy wydawało się, że przycichnie, w środę wieczorem powróciła przy okazji debaty nad wotum nieufności dla wicepremier Beaty Szydło oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej.

O sytuacji z Trzaskowskim przypomniała podczas swojego wystąpienia posłanka PiS Beata Mazurek. – Symbolem waszej społecznej wrażliwości stał się szeroko opisany w mediach gest, jednego z waszych prominentnych polityków, który proszącej go o wsparcie starszej osobie, hojnie ofiarował, aż... całe 20 groszy – mówiła posłanka PiS. W tym momencie w ławach poselskich PO rozległy się krzyki, że Trzaskowski nie dał groszy 20, ale 50!

Wydanie 30 groszy więcej nie powinno jednak być dla posła zbytnim obciążeniem. W czasie, gdy wykonał słynny gest wobec staruszki, miał na koncie 300 tys. zł oszczędności, dwa mieszkania, zarabiał pensję posła, wykładał na uczelni.

Czytaj też:
Rafał „wpadka” Trzaskowski. „Ja nie znam dzielnic Warszawy”

Źródło: Twitter
Czytaj także