O kolejnych planach związanych z poszukiwaniami byłego wiceministra sprawiedliwości Adam Bodnar mówił przy okazji konferencji pod hasłem "Prawnicy Solidarności/Prawnicy Przyszłości!" w Gdańsku.
Adam Bodnar zapowiada "międzynarodowe działania" ws. Romanowskiego
Zapytany przez dziennikarzy, czy fakt, że Romanowski wciąż pozostaje na wolności jest porażką prokuratury, minister sprawiedliwości odparł: "Proszę zauważyć, że podstawa prawna do pozbawienia wolności pana Marcina Romanowskiego zaistniała wtedy, kiedy sąd wydał postanowienie o tymczasowym areszcie. Wcześniej nie było możliwości, aby pana Romanowskiego pozbawić tej wolności".
W ocenie Bodnara, to że Romanowski nie chce stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i ukrywa się przed nim jest najlepszym podsumowaniem pierwszego roku obecnych rządów.
– Nie byłoby to możliwe, gdyby nie powołanie zespołu śledczego do spraw wyjaśnienia wszystkiego, co związane z Funduszem Sprawiedliwości. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie odważna postawa prokuratora Piotra Woźniaka i jego prokuratorów. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie uchylenie immunitetu sejmowego i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i nie byłoby to możliwe gdyby nie postanowienie sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania – wskazał. – Nie jesteśmy w stanie odpowiadać za to, że w takich sytuacjach ludzie się ukrywają, uciekają i nie wiemy co się z nimi dzieje – dodał.
Z informacji przekazanych przez szefa resortu sprawiedliwości wynika, że w poszukiwaniach posła PiS policja wyczerpuje obecnie swoje możliwości na terenie kraju. – Za tym pójdą konkretne działania międzynarodowe – zapowiedział.
List gończy za byłym wiceministrem sprawiedliwości. Szukają go funkcjonariusze z elitarnej jednostki
W czwartek Prokuratura Krajowa zdecydowała o wystawieniu listu gończego za byłym wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim. Powodem takiej decyzji była niemożność ustalenia miejsca pobytu parlamentarzysty po poniedziałkowej decyzji sądu o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu.
Z informacji przekazanej przez rzecznika PK Przemysława Nowaka wynika, że od 6 grudnia telefony Romanowskiego są wyłączone, nie loguje się do sieci. Dopytywany, czy poseł przebywa w Polsce, odparł: "Wiemy, że nie kupił biletów, wiemy, że nie wyleciał z Polski samolotem, że nie przekroczył granicy strefy Schengen".
Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że w działania zmierzające do złapania parlamentarzysty zaangażowano funkcjonariuszy elitarnego Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KSP, którzy specjalizują się w tropieniu zabójców, członków zbrojnych gangów i najgroźniejszych przestępców.
Czytaj też:
"Sięgnięto po najcięższy kaliber". To oni ścigają RomanowskiegoCzytaj też:
Bodnara zapytano o Romanowskiego. "Absolutna bzdura, nieporozumienie"Czytaj też:
Gdzie jest Marcin Romanowski? Jest komentarz adwokata polityka