Do kłótni doszło podczas rozmów o zjednoczeniu opozycji oraz pozycji PiS. Włodzimierz Czarzasty wskazał, że marzeniem Platformy jest, aby na scenie politycznej zostały tylko dwie partia: PO i PiS.
– Będzie tak, że wejdziemy do Sejmu i wtedy przyjdzie pan do nas na kolanach – mówił lider SLD.
Szejnfeld zareagował na te słowa stwierdzeniem, że jeżeli będzie więcej takich osób jak Czarzasty, to Prawo i Sprawiedliwość uzyska kolejną kadencję.
Czytaj też:
Zandberg do Platformy: Nikt nie pomaga PiS-owi bardziej niż wy
Polityk PO przekonywał, że opozycja jest w takiej sytuacji, "że jeśli nie staniemy razem i nie zjednoczymy sił, to kolejną kadencję wygra PiS. To nasza odpowiedzialność". Na Twitterze poparła go jego partyjna koleżanka Marta Golbik. "Prościej się chyba nie da, ale Czarzasty dalej nie rozumie" – napisała na portalu.
Czarzasty ocenił, że według działaczy PO nie można za nic krytykować ich partii, bo to ich zdaniem świadczy, że ktoś popiera PiS.
"Nie będzie tak, że jak Nowoczesna, Dutkiewicz i SLD zgłasza kandydata we Wrocławiu przeciwko Ujazdowskiemu, to wszyscy współpracujemy z PiS-em" – stwierdził lider SLD.