Środa była gościem programu Newsweek Opinie. Tematem był zakończony Kongres Kobiet. Zdaniem Środy, dostarczył on wiele powodów do optymizmu.
– W Polsce mamy całkowity regres jeśli chodzi o wykonywanie naszych praw. Ale widać też ogromną energię wśród kobiet – mówiła Magdalena Środa. Zdaniem profesor, do optymizmu skłania wspomniana energia jak i różnorodność kobiet w kongresie uczestniczących.
Są też jednak powody do pesymizmu. – Prawa reprodukcyjne nie są przestrzegane. Wciąż domagamy się legalizacji związków jednopłciowych. Domagamy się zrównania płac. Mamy tych postulatów ze 200, żaden nie został zrealizowany – mówiła feministka. – Jest nawet gorzej, bo obecna partia (rządzący PiS – red.) jest taka trochę anarchiczna i patriarchalna, cofająca nas niekiedy do średniowiecza – mówiła Środa.
Nie sprecyzowała, jak PiS godzi typowe dla anarchii odrzucenie hierarchii z porządkiem patriarchalnym. Stwierdziła natomiast, że wierzy w siłę kobiet. – Ja po kongresie mam głęboką wiarę w środowiska kobiece. Tam jest siła i przyszłość – mówiła profesor filozofii. Dodała, że dla kobiet, feministek niezwykle ważne są wybory samorządowe. – Jeśli przegramy wybory samorządowe, to przegramy Polskę – mówiła Magdalena Środa.
Czytaj też:
"Jak w patologicznej rodzinie". Ostaszewska o życiu w PolsceCzytaj też:
Boli ich krzyż