W czwartek Morawiecki poinformował, że zrzeka się immunitetu poselskiego. Oznacza to, że komisja regulaminowa nie badała wniosku prokuratury o zgodę Sejmu na pociągnięcie posła PiS do odpowiedzialności karnej, a jedynie formalną poprawność pisma złożonego przez byłego premiera, którą potwierdziła.
Uchwała w tej sprawie trafi teraz do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który następnie poinformuje prokuraturę o tym, że były Prezes Rady Ministrów nie jest już chroniony immunitetem.
Morawiecki: Zarzuty motywowane politycznie
"Zrzekłem się immunitetu, bo wiem, że prawda, prawo i sprawiedliwość zwyciężą. I skończy się czas bezpodstawnych, politycznie motywowanych zarzutów" – napisał Morawiecki i opublikował treść pisma skierowanego do marszałka.
Polityk napisał m.in, że w swojej działalności zawsze kieruje się "troską o dobro wspólne", a w tym wypadku – jak twierdzi – kierował się "obowiązkiem ochrony życia i zdrowia obywateli" oraz "zapewnienia im możliwości realizacji konstytucyjnych uprawnień do demokratycznego wyboru Prezydenta RP".
Wybory kopertowe
Przypomnijmy, że w maju 2020 r. miały się odbyć korespondencyjne wybory prezydenta RP. Jako powód wskazano ogłoszoną "pandemię" COVID-19. Ostatecznie jednak zrezygnowano z głosowania kopertowego. Wybory odbyły się w sposób tradycyjny.
Morawieckiemu zarzucono, że jako szef rządu przekroczył uprawnienia i podjął działania w celu przygotowania i przeprowadzenia 10 maja tego roku wyborów prezydenckich w trybie wyłącznie korespondencyjnym.
Wniosek prokuratury trafił do Sejmu 16 stycznia. Morawiecki oznajmił wówczas, że chętnie zrzeknie się immunitetu, a ws. wyborów korespondencyjnych działał zgodnie z konstytucją.
Były premier: Zleciłem czynności przygotowawcze
W ramach przesłuchania przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych były minister aktywów państwowych Jacek Sasin powiedział, że proces decyzyjny w zakresie organizacji wyborów w trybie korespondencyjnym był bardzo złożony. Jako pomysłodawcę wskazał Adama Bielana. Przekazał też, że premier Morawiecki wydał odpowiednie decyzje w sprawie drukowania kart do głosowania przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.
Morawiecki powiedział przed komisją, że podjął decyzje dotyczące możliwości zlecenia czynności przygotowawczych do przeprowadzenia wyborów. Dodał, że zostało to potwierdzone w wyroku sądowym z 29 listopada 2023 roku. Podczas przesłuchania kilkukrotnie był o to pytany ponownie, powtarzając, że podpisał decyzję przygotowawczą i jest z tego bardzo dumny.
Czytaj też:
"Lex Romanowski". Tak zagłosowały poszczególne ugrupowaniaCzytaj też:
Sposób rozstrzygnięcia o ważności wyborów. Sejm przyjął ustawę