Giertych do rządu? Jest odpowiedź

Giertych do rządu? Jest odpowiedź

Dodano: 
Roman Giertych
Roman Giertych Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Roman Giertych chce zostać wiceministrem sprawiedliwości? Polityk KO odpowiedział.

Chciałbym Giertycha na swojego zastępcę – tak czy nie? – zapytał Adama Bodnara Bogdan Rymanowski. Tak brzmiało jedno z pytań, jakie dziennikarz zadał na antenie Radia Zet prokuratorowi generalnemu, ministrowi sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi w serii "krótka piłka", prosząc o odpowiedzi "tak" lub "nie".

Po dłuższej chwili namysłu Bodnar wytłumaczył, skąd to zawahanie. – Ponieważ mam obecnie brakujący wakat na stanowisku wiceministra sprawiedliwości, ale jest to akurat z miejsc Lewicy i o ile wiem pan Roman Giertych nie reprezentuje Lewicy – powiedział minister.

– Czyli nie – skonstatował Rymanowski. Bodnar nie potwierdził, ani nie zaprzeczył. Następne pytanie brzmiało: Premier jest zły, że rozliczenia idą tak wolno – tak czy nie? – Nie – odparł szef resortu sprawiedliwości. – Uchwała rządu ws. Auschwitz to był błąd – tak czy nie? – zadał trzecie pytanie prowadzący. – Nie – odpowiedział Bodnar.

W grudniu w Sejmie Giertych mówił tak: – Bez wpadki z immunitetem Romanowskiego jego ucieczka nie byłaby możliwa. Odpowiedzią Polski wobec tej sytuacji musi być przyspieszenie rozliczeń.

– Łatwo jest przekazywać takie rady z fotela bez ponoszenia odpowiedzialności – odpowiadał w Polsat News Bodnar. Wkrótce pojawiły się spekulacje o możliwym wejściu posła KO do rządu. Miałby stać się tam jednym z zastępców Bodnara.

Jest stanowisko mecenasa. Nie widzę siebie w rządzie, nie chcę być wiceministrem sprawiedliwości – powiedział "Super Expressowi".

Tusk wściekły na Bodnara. "Rozliczenia idą jak po grudzie"

– Albo rozliczenia przyspieszą, albo dostaniesz Giertycha na wiceministra i on cię zmotywuje – takie słowa miał usłyszeć od premiera przed Bożym Narodzeniem minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

– To klasyczny motywator bardzo w stylu "Kierownika". Oczywiście Donald nie wywali Bodnara, bo za dużo w niego zainwestował, ale pogrozić mu nie zaszkodzi – mówi informator "Newsweeka". Szef KPRM Jan Grabiec zaprzecza, jakoby premier był zniecierpliwiony tempem rozliczeń i działalnością Bodnara. – Nie, nie słyszałem o takich pomysłach. Minister Bodnar jest solidnym filarem naszego rządu– przekonuje Grabiec.

Czytaj też:
W jednym sondażu Nawrocki przed Trzaskowskim. Dziennikarka: Dezinformacja
Czytaj też:
Trzaskowski nazwał go "damskim bokserem". Nawrocki odpowiada ws. Nowackiej

Źródło: Super Express / Radio Zet/Onet
Czytaj także