"Premier oczekuje pilnych wyjaśnień". Burza po słowach szefowej CBA

"Premier oczekuje pilnych wyjaśnień". Burza po słowach szefowej CBA

Dodano: 
Szefowa CBA Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak
Szefowa CBA Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Podczas jawnej części przesłuchania przez komisję śledczą ds. Pegasusa szefowa CBA Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak podkreślała, że nie może w takim trybie udzielać większości informacji. Sprawa wywołała kontrowersje. Co na to Donald Tusk? Rąbka tajemnicy uchylił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kwiatkowska-Gurdak podczas składania zeznań przed organem sejmowym wielokrotnie zasłaniała się tajemnicą pracy operacyjnej i śledztw prowadzonych przez prokuraturę. Według wiceprzewodniczącego komisji Marcina Bosackiego z Koalicji Obywatelskiej, szefowa CBA zbyt szeroko interpretowała prawo do nieujawniania nabytej przez siebie wiedzy.

Tusk chce raportu. Ministrowie ujawniają

Do sprawy odniósł się na antenie radia RMF FM wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak podkreślił, ze względu na obowiązki służbowe nie oglądał na żywo posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa, ale z przekazów medialnych zna jej przebieg.

— Wiem, że premier oczekuje na pilne wyjaśnienia, bo z nim wieczorem jeszcze rozmawiałem — poinformował szef MON.

Na pytanie czy szefowa CBA może stracić stanowisko, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że decyzja należy do koordynatora służb specjalnych i premiera.

Portal tvn24.pl poinformował z kolei, powołując się na swoje źródła w komisji śledczej i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, że stanowisko Agnieszki Kwiatkowskiej-Gurdak "zostało przyjęte z niepokojem". Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak przyznał w rozmowie z serwisem, że ma pilnie przedstawić Donaldowi Tuskowi raport z rocznego okresu kierowania CBA przez Kwiatkowską-Gurdak. Jak zaznaczył Siemoniak, "wszelkie decyzje zapadną w czwartek".

Szefowa CBA brała udział w inwigilacji Krzysztofa Brejzy?

Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, która została szefem CBA 6 marca 2024 r., wcześniej pełniła funkcję w bydgoskiej delegaturze Biura. To właśnie tam prowadziła dochodzenie w sprawie defraudacji ok. 300 tys. zł z Urzędu Miasta w Inowrocławiu. W ramach śledztwa miało dojść do inwigilacji polityka Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy przy użyciu systemu Pegasus.

Jak poinformowała telewizja TVN24, Kwiatkowska-Gurdak miała potwierdzić w prokuraturze zastosowanie szpiegowskiego programu wobec eurodeputowanego PO.

Z kolei podczas wtorkowego posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa, szefowa CBA zapewniała, że nie ma i nigdy nie miała nic wspólnego z żadną czynnością operacyjną wobec Krzysztofa Brejzy i jego rodziny.

Czytaj też:
Polacy krytykują komisję śledczą. Sondaż nie pozostawia złudzeń
Czytaj też:
Były szef CBA nie stawił się przed komisją. Będzie wniosek o karę

Źródło: Onet.pl / RMF FM, tvn24.pl
Czytaj także