"Efekty? Rozczarowujące". Koniec komisji śledczej ds. Pegasusa?

"Efekty? Rozczarowujące". Koniec komisji śledczej ds. Pegasusa?

Dodano: 
Komisja śledcza ds. Pegasusa
Komisja śledcza ds. Pegasusa Źródło: PAP / Marcin Obara
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa planuje w połowie roku zakończyć prace. Jej miesięczny koszt to ponad 200 tys. złotych.

Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zakończyć prace w połowie roku. Dotychczasowe ustalenia rozczarowują nawet jej członków – informuje dziennik "Rzeczpospolita".

"Odmowa współpracy służb specjalnych z posłami komisji, obstrukcja kluczowych świadków po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, długotrwałe sądowe batalie ze świadkami i ograniczenia archaicznej ustawy o komisji śledczej – to główne powody mizernego »urobku«" – zwróciła uwagę gazeta. Miesięczny koszt pracy komisji to 200 tys. zł. "Efekty? Rozczarowujące" – czytamy.

Komisja ds. Pegasusa się poddaje

– Jestem za jak najszybszym zakończeniem prac tej komisji – przyznał w rozmowie z "Rz" poseł Polski 2050 i wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Pegasusa Sławomir Ćwik.

Jedyne dokumenty, które otrzymali członkowie komisji, przekazała firma Matic, która była pośrednikiem między producentem oprogramowania z Izraela a Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Dotyczą zakupu Pegasusa i jego możliwości technicznych.

Posłowie nie ustalili jednak, jak w praktyce polskie służby wykorzystywały moduły oprogramowania i czy korzystały ze wszystkich jego opcji. Członkom komisji odmówiono wglądu do audytu systemu, który trafił do Prokuratury Krajowej. Techniki pracy operacyjnej są bowiem tajne.

"Przełom" w pracach komisji ds. Pegasusa widzi poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński. – Jest nowy świadek, który chce zeznawać, a to co powie może być "kamieniem milowym". To osoba z CBA. Był zaangażowany bezpośrednio w prace nad konkretnymi figurantami inwigilowanymi Pegasusem – powiedział członek komisji. Do przesłuchania mogłoby dojść w marcu, ale wcześniej szefowa CBA Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak musiałaby go zwolnić z tajemnicy. Szanse na to są niewielkie, gdyż dotychczas komisja otrzymywała same odmowy.

Komisja śledcza ds. Pegasusa

Sejmowa komisja śledcza została powołana po to, by zbadać legalność, prawidłowość oraz celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od 16 listopada 2015 r. do 20 listopada 2023 r.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zakres działania sejmowej komisji jest niezgodny z konstytucją.

Czytaj też:
Zawiadomienie na byłego szefa ABW. Padły poważne oskarżenia
Czytaj też:
Ziobro przed komisją śledczą. Jest nowa data

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także