W tym kontekście martwi nas tylko jedna rzecz: Czy wzrosną ceny bourbona? Tak się bowiem składa, że w naszej redakcji oryginalna amerykańska whiskey ma całkiem spore grono admiratorów. Od razu jednak chcieliśmy błysnąć obywatelską postawą: jeśli dzięki temu uda się odsunąć od władzy Złego Donalda z Sopotu, to jesteśmy nawet gotowi przerzucić się z bourbona na Cisowiankę.
Z kampanii. W zaprzeszłą sobotę odbył się kryzysowy sztab wyborczy kandydata Karola Tadeusza Nawrockiego. Dumano, "co robić", w sytuacji gdy Karolowi Tadeuszowi nie przybywa, natomiast Sławomirowi Jerzemu – owszem. W posiedzeniu sztabu brał udział osobiście szeregowy poseł Jarosław Kaczyński. Ostatecznie zdecydowano, żeby jeszcze poczekać i zobaczyć. Była to decyzja słuszna, gdyż kilka dni później okazało się, że Sławomirowi Jerzemu się zatrzymało. Jedna z wiewiórek oświadczyła nawet, że "za Chiny ludowe" Mentzen nie będzie miał więcej niż 20 proc. Czekamy więc na nowy rozdział współpracy polsko-chińskiej.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.