Żurek udzielił wywiadu portalowi wiadomo.co, który znany jest ze swojej niechęci wobec PiS. Według byłego rzecznika KRS sędziowie zgłaszając się do Izby Dyscyplinarnej w SN kierują się "klasycznymi 40 srebrnikami” tj. specjalnym dodatkiem w wysokości 40 proc. pensji. – W środowisku nazywamy go potocznie „judaszowymi srebrnikami”. Ale za te pieniądze będą sobie musieli ubrudzić ręce – wyjaśnił.
Były rzecznik KRS ocenił, że obecna Krajowa Rada Sądownictwa, to „skrajnie upolityczniony organ pilnujący interesów partii”, zaś wycofanie się z utajnienia listy kandydatów do SN jest „potwierdzeniem ich słabości”.– Mam nadzieję, że członkowie rady odpowiedzą kiedyś za przekroczenie uprawnień. KRS nie ma w ogóle uprawnień do wykładni prawa, może to robić tylko niezawisły sąd. To pokazuje całkowite upolitycznienie i podporządkowanie KRS-u partii rządzącej – powiedział.
Czytaj też:
Suwałki: Pijany sędzia spowodował kolizję. Zatrzymała go policja