W sieci fałszywy dokument ws. Wołynia. Dworczyk: Uwaga na rosyjską prowokację!

W sieci fałszywy dokument ws. Wołynia. Dworczyk: Uwaga na rosyjską prowokację!

Dodano: 
Michał Dworczyk
Michał Dworczyk Źródło: PAP / Viacheslav Ratynskyi
W sieci zaczął krążyć fałszywy dokument, wydany rzekomo przez ukraińskie Ministerstwo Kultury, dot. wstrzymania ekshumacji na Wołyniu.

Na portalu X w sobotę zaczął krążyć dokument – pismo, którego autorem ma być rzekomo Ministerstwo Kultury Ukrainy. W piśmie tym wskazano, że władze w Kijowie zdecydowały o zablokowaniu prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych polskich ofiar ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu.

Szybko okazało się, że dokument nie jest prawdziwy. Podobnie jak jego treść. "Uwaga na rosyjską prowokacje! Proszę o podanie dalej. Po sieci krąży fałszywy dokument dotyczące rzekomo wstrzymania poszukiwań i ekshumacji w Puźnikach. Przed chwilą otrzymałem potwierdzenie od Ministra Kultury UA Mykoły Toczyckiego, że nie podpisał żadnego takiego dokumentu i że to rosyjska prowokacja!" – poinformował europoseł PiS Michał Dworczyk. Polityk pokazał fałszywkę.

twitter

Prace w Puźnikach

W kwietniu, po wielu miesiącach oczekiwania, rozpoczęły się prace poszukiwawczo-ekshumacyjne w Puźnikach na Ukrainie, gdzie w ramach zbrodni wołyńskiej zamordowano Polaków. Do zbrodni w Puźnikach doszło w nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. Dokonała jej sotnia UPA pod dowództwem Petra Chamczuka "Bystrego". Ukraińscy nacjonaliści wymordowali wówczas od 50 do 120 Polaków.

– Zginęli tam polscy obywatele, których tożsamość znamy. Chcemy ustalić wszystkie ofiary tej dramatycznej nocy z 1945 r. i dokonać godnego pochówku. Na to czekają rodziny, które żyją i włączają się w proces poprzez chociażby przekazywanie materiału genetycznego – podkreślił sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Maciej Wróbel.

Ze strony polskiej w pracach ekshumacyjnych bierze udział Fundacja Wolność i Demokracja (założona przez Michała Dworczyka) we współpracy z naukowcami Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, a także przedstawicielami IPN. Fundacja już w czerwcu 2022 r. złożyła wniosek do władz ukraińskich o wydanie zgody na prace poszukiwawcze polskich ofiar, który został rozpatrzony pozytywnie. Już po czterech miesiącach poszukiwań, 24 sierpnia 2023 r. odkryto jedno z miejsc zbrodni.

Czytaj też:
Sejm zdecydował ws. ludobójstwa na Wołyniu. Ukraina reaguje natychmiast
Czytaj też:
"Przed końcem kadencji". Prezydent składa obietnicę dotyczącą Ukrainy


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: X / MKiDN
Czytaj także