Informację potwierdził już główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Jak podkreślił, kobieta nie opuszczała kraju. Z powodu wykrycia choroby, na kwarantannę skierowano ponad 20 osób, które miały styczność z chorą.
Niepokojące doniesienia. Stan pacjentki poważny
Jak podaje RMF FM, obecność cholery potwierdził dwukrotnie przeprowadzony test. Wśród dolegliwości starszej kobiety wskazano m.in. silną biegunkę. Pacjentka przebywa obecnie w izolatce.
– Pacjentka ma różne inne towarzyszące schorzenia. Jej stan był na tyle poważny, że została przyjęta do szpitala, była hospitalizowana najpierw w Stargardzie, później przeniesiona na oddział zakaźny do Szczecina – powiedział dr Paweł Grzesiowski.
Radio informuje, że wciąż trwają badania mikrobiologiczne, których celem jest ustalenie, czy lekarze mają do czynienia z typem przecinkowca cholery, który wywołuje epidemię.
GIS: Trwają szczegółowe analizy
– Jeżeli nie znamy źródła, to być może ktoś inny z tego źródła się zarazi. Tu trwają szczegółowe analizy dochodzenia, gdzie mogła pacjentka się zakazić, ponieważ ta choroba nie występuje w Polsce w jakiś masowy sposób. Jest to najczęściej problem zawlekany z podróży tropikalnych. Pacjentka nie opuszczała Polski ani nikt z jej otoczenia także. Pozostaje śledzenie źródeł, gdzie przecinkowiec cholery może być w zbiornikach wodnych lub w różnego rodzaju żywności, która ma kontakt ze skażoną wodą – podkreśla dr Grzesiowski.
– Uruchomione zostały już nasze ekipy, które będą pobierały próbki ze środowiska tej pacjentki, żeby wykryć ewentualne źródło pochodzenia tej bakterii – tłumaczy główny inspektor sanitarny.
Pierwszy przypadek błonicy od 24 lat
To kolejny przypadek wystąpienia choroby, której nie spotykano w Polsce od lat. W marcu br. do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu trafił 6-letni pacjent z błonicą w ciężkim stanie. To pierwszy taki przypadek w Polsce od 24 lat.
Kilka dni później poinformowano o kolejnym podejrzeniu wystąpienia choroby.
Błonica to poważna choroba zakaźna wywołana przez bakterie Corynebacterium diphtheriae. Jej przebieg jest ostry i ciężki, a czas inkubacji waha się od 2 do 5 dni. Jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny, najczęściej występuje błonica górnych dróg oddechowych, obejmująca gardło i krtań.
Czytaj też:
Lekarze ostrzegają. Nowy wariant koronawirusa w drodze do PolskiCzytaj też:
Ptasia grypa w Polsce. KE zapowiada wprowadzenie nadzwyczajnych środków
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
