Atak nożownika w Radomiu
W nocy z soboty na niedzielę 46-letni Kolumbijczyk rzucił się na 35-letniego mieszkańca miasta Radomia. Szybka reakcja świadka i błyskawiczna interwencja policji doprowadziły do zatrzymania agresora.
Poszkodowany relacjonował, że na terenie miasta zobaczył auto, które jechało po całej szerokości jezdni. Mężczyzna zadzwonił na nr 112, bo miał obawy, że samochód prowadzi pijany kierowca.
Aneta Góźdź, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu, powiedziała portalowi o2.pl, że "samochód marki Toyota poruszał się pod prąd". – Tor jazdy wskazywał na to, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Pokrzywdzony pojechał za pojazdem. Zadzwonił też na nr alarmowy. Kierowca toyoty zatrzymał się przy ul. Błędowskiej, gdzie znajduje się hotel pracowniczy. Z auta wyszło dwóch mężczyzn, obywateli Kolumbii. Zaczęli się zachowywać agresywnie, próbowali zabrać pokrzywdzonemu telefon. Byli niezadowoleni, że mężczyzna wezwał policję – tłumaczyła.
Mieli twierdzić, że "nie chcą awantury" i "policja jest niepotrzebna", jednak pokrzywdzony ich nie posłuchał. Wtedy doszło do przepychanki i wymiany ciosów.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu relacjonowała, że "po awanturze obydwaj obcokrajowcy oddalili się z miejsca zdarzenia i udali się w kierunku hostelu pracowniczego". – Pokrzywdzony pozostał na ulicy razem z innym świadkiem zdarzenia. Po chwili wyszła do nich grupa obcokrajowców, wśród nich pasażer toyoty. Mężczyzna miał przy sobie nóż. Usiłował dwukrotnie ugodzić pokrzywdzonego, zamachując się w jego kierunku. Pokrzywdzonemu udało się uniknąć ciosów – tłumaczyła.
Zgodnie z relacją poszkodowanego Polaka, „ciosów było około trzech lub czterech”. „Zaczęliśmy uciekać ze świadkiem zdarzenia" – informował mężczyzna.
Agresywny 46-latek został zatrzymany przez policję. To legalnie przebywający w Polsce Kolumbijczyk. Podczas zdarzenia miał w organizmie 1,22 promila alkoholu. Trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Kolumbijczyk usłyszał zarzuty
W poniedziałek Kolumbijczyk usłyszał zarzuty.
– Eduin A.J. usłyszał zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu pokrzywdzonego. Dwukrotnie zamachnął się nożem, mierząc w głowę i klatkę piersiową mieszkańca Radomia – powiedziała o2.pl Aneta Góźdź. Za ten czyn Kolumbijczykowi grozi kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.
– Usłyszał też zarzut zmuszania pokrzywdzonego przemocą do uniemożliwienia rejestracji wizerunku podejrzanego i zaniechania wezwania funkcjonariuszy w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa poruszania się pojazdem marki Toyota w stanie nietrzeźwości – przekazała rzecznik prasowy prokuratury w Radomiu.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
